Pięciu Gruzinów zawróconych po wylądowaniu w Polsce. Nie potrafili wytłumaczyć, co chcą robić w naszym kraju

Przylecieli z Gruzji, nie mieli papierów – Straż Graniczna nie miała dla nich taryfy ulgowej. Pięciu obywateli Gruzji wylądowało na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach prosto z Kutaisi. Już po chwili ich „wakacje” w Polsce dobiegły końca. Podczas kontroli nie potrafili wyjaśnić, po co i na jak długo przylecieli, a przede wszystkim – nie przedstawili żadnych dokumentów potwierdzających cel pobytu. Straż Graniczna szybko podjęła decyzję: odmowa wjazdu! Jak informują funkcjonariusze, cudzoziemcy otrzymali też decyzje o obowiązku przebywania w wyznaczonym miejscu do czasu opuszczenia Polski. Tym samym ich podróż zakończyła się, zanim tak naprawdę się zaczęła.
Fot. LicencjodawcaFot. Licencjodawca
Kryminalki.pl

To nie był udany pobyt w Polsce. Sześciu obywateli Gruzji i jeden Ukrainiec musiało przymusowo wrócić do swoich krajów – decyzje o wydaleniu wydała Straż Graniczna.

Pięciu Gruzinów przyleciało z Kutaisi na lotnisko w Katowicach-Pyrzowicach. Od razu zostali zatrzymani do kontroli. Żaden z mężczyzn nie potrafił wskazać celu podróży ani przedstawić dokumentów, które by go uzasadniały. Komendant miejscowej placówki Straży Granicznej odmówił im wjazdu i zdecydował, że do czasu powrotu do Gruzji muszą przebywać w wyznaczonym miejscu. Dwóch już wróciło do ojczyzny, trzej kolejni odlecą 30 maja.

Do przymusowego powrotu doszło także w przypadku 34-letniego Gruzina, który wpadł 28 maja w Poznaniu-Ławicy. Został przekazany Straży Granicznej przez policjantów z Leszna. Jak się okazało, od lutego przebywał w Polsce nielegalnie i nie zastosował się do wcześniejszej decyzji nakazującej mu opuszczenie kraju. Otrzymał też półroczny zakaz ponownego wjazdu do strefy Schengen.

Podobny los spotkał 33-letniego obywatela Ukrainy, który miał na koncie wiele interwencji i jazdę samochodem pod wpływem alkoholu – mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Straż Graniczna nie miała wątpliwości.

„Z uwagi na możliwość zagrożenia dla bezpieczeństwa i porządku publicznego w Polsce, obaj cudzoziemcy pod eskortą funkcjonariuszy Straży Granicznej zostali zobowiązani do opuszczenia kraju” – informuje Straż Graniczna.

Wszyscy wydaleni cudzoziemcy już wrócili lub wkrótce wrócą do swoich krajów.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

"Sobótka i sianokosy" w Tokarni. Prezentacja ludowych obrzędów
"Sobótka i sianokosy" w Tokarni. Prezentacja ludowych obrzędów
IV Festiwal Lawendy w Katowicach. Aromaterapia, joga, medytacja i rękodzieło w Lawendowym Ogrodzie w Ochojcu
IV Festiwal Lawendy w Katowicach. Aromaterapia, joga, medytacja i rękodzieło w Lawendowym Ogrodzie w Ochojcu
Włocłavia bliżej 5. ligi. Tak piłkarze z Włocławka wygrali mecz w Białych-Błotach
Włocłavia bliżej 5. ligi. Tak piłkarze z Włocławka wygrali mecz w Białych-Błotach
Niebezpieczna sytuacja na torach w Przemyślu. Pijany mężczyzna niemal wpadł pod pociąg z Kijowa
Niebezpieczna sytuacja na torach w Przemyślu. Pijany mężczyzna niemal wpadł pod pociąg z Kijowa
Na upały fontanna. Łodzianie kochają fontanny i szukają w nich ochłody
Na upały fontanna. Łodzianie kochają fontanny i szukają w nich ochłody
Dzień Ojca w Szczawnie-Zdroju. Impreza pod znakiem profilaktyki
Dzień Ojca w Szczawnie-Zdroju. Impreza pod znakiem profilaktyki
Bieg dla jaj w Słupsku za nami. Było sportowo i edukacyjnie
Bieg dla jaj w Słupsku za nami. Było sportowo i edukacyjnie
Imprezowe Rozpoczęcie Lata 2025 na plaży w Kozielsku
Imprezowe Rozpoczęcie Lata 2025 na plaży w Kozielsku
Słoneczna niedziela w Sielpi. Wypoczywali na Świętokrzyskiej Ibizie
Słoneczna niedziela w Sielpi. Wypoczywali na Świętokrzyskiej Ibizie
Tragedia w Zielonej Górze. 17-latek walczy o życie
Tragedia w Zielonej Górze. 17-latek walczy o życie
Poszukiwany wpadł podczas nalotu na nielegalny salon gier. Mężczyzna ma 9 lat do odsiadki
Poszukiwany wpadł podczas nalotu na nielegalny salon gier. Mężczyzna ma 9 lat do odsiadki
Hyundai na niemieckich blachach stał w lesie. Zaledwie dzień wcześniej auto zostało skradzione
Hyundai na niemieckich blachach stał w lesie. Zaledwie dzień wcześniej auto zostało skradzione