Płasko: Zdania mieszkańców podzielone. Co ze strefą ciszy na jeziorze Serwy?
Jezioro Serwy objęte jest tzw. strefą ciszy od 15 czerwca do 15 września. Jak już informowaliśmy, grupa mieszkańców z okolic Serw zwróciła się do Starosty Augustowskiego z wnioskiem o zmianę uchwały dotyczącej zasad korzystania z jeziora Serwy. W swojej petycji piszą o całorocznym wprowadzeniu strefy ciszy na jeziorze Serwy oraz ograniczeniu prędkości poruszania się na jednostkach pływających zasilanych silnikiem elektrycznym do 5 km/h.
- W każdy weekend, jak i w dni robocze do 15 czerwca i po 15 września widzi się nieodpowiedzialne, bezmyślne i przede wszystkim bardzo głośne pływanie na skuterach wodnych i motorówkach (...). Termin braku ograniczenia pływania w tym okresie wypada na okres lęgowy ptaków, który w Polsce obowiązuje od 1 marca do 15 października. Jest to czas, w którym ptaki intensywnie się rozmnażają, zakładają gniazda, wysiadują jaja i wychowują młode - czytamy w petycji.
Propozycję wnioskodawców popiera Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku.
Zdanie mieszkańców
Wójt gminy Płaska, Michał Skubis, postanowił o zdanie zapytać mieszkańców. I jak się okazuje "medal ma dwie strony". Miejscowi nie do końca chcą zmian. W konsultacjach społecznych, które trwały dwa dni wzięli udział mieszkańcy sołectw położonych wokół jeziora Serwy - Serski Las, Dalny Las, Serwy, Sucha Rzeczka, Mołowiste, Macharce, Podmacharce. W sumie w zebraniach uczestniczyły 74 osoby.
- Zgłaszali się do mnie mieszkańcy zarówno popierający postulaty prezentowane w petycji, jaki i ci, którzy stanowczo tym ograniczeniom oponowali. W związku z czym postanowiłem zwołać konsultacje społeczne. Jedno spotkanie odbyło się na zachodnim brzegu jeziora, drugie na wschodnim. Momentami atmosfera rzeczywiście była dość gorąca. Wyniki głosowania jednak były jednoznaczne, czyli mieszkańcy, ci którzy byli na zebraniach, zdecydowanie opowiedzieli się przeciwko rozszerzaniu strefy ciszy. Warto podkreślić, że mieszkańcy jednoznacznie opowiedzieli się przeciwko zniesieniu tych ograniczeń. Wynika z tego, że obecny stan, czyli ograniczenia od 15 czerwca do 15 września jest stanem pożądanym przez większość wypowiadających się mieszkańców - relacjonuje wójt Skubis.
Włodarz dodaje, że ograniczenia w szczycie sezonu są jak najbardziej wskazane.
- I taki stan rzeczy trzeba utrzymać. Nie chcemy powtórki sytuacji, które mają miejsce na jeziorze Białym czy na Necku, gdzie tych pojazdów spalinowych są dziesiątki, jak nie setki w sezonie. Chcemy rozwijać strategicznie naszą gminę jako miejsce spokojne, przyjazne i ciche. Natomiast poza szczytem sezonu to już kwestia dyskusyjna. Część osób, które utrzymuje się z turystyki przyciąga turystów wskazując, że jest u nas cicho i spokojnie poza sezonem, a część przedsiębiorców wskazuje, że właśnie poza sezonem można u nas pływać skuterami. Osobiście uważam, że warto wypracować jakiś kompromis. - podkreśla wójt.
Michał Skubis zaproponował mieszkańcom podczas konsultacji wydłużenie strefy o dwa miesiące, czyli obowiązywałaby ona wówczas od 15 maja do 15 października, a także ograniczenie dozwolonej prędkości, z jaką mogą poruszać się motorówki oraz skutery wodne po jeziorze. Jednak takie rozwiązania zostały odrzucone.
Petycja trafiła do zarządu powiatu augustowskiego. Jak mówił w rozmowie z nami starosta Piotr Rusiecki podejmując decyzję w sprawie strefy ciszy pod uwagę będą brane opinie ekspertów, a także analizy dotyczące tego jak ewentualne zmiany wpłyną na rozwój gospodarczy, turystyczny, ochronę środowiska. Termin, kiedy będzie rozpatrzona petycja nie jest znany.