Pochód Lajkonika w Krakowie już się rozpoczął! Tradycja mówi, że można sobie zapewnić pomyślność na cały rok
Tradycyjnie Lajkonik w otoczeniu orszaku wyruszył sprzed siedziby Wodociągów Miasta Krakowa przy ulicy Senatorskiej 1 w kierunku placu Na Stawach. Tu czekali na barwny korowód pierwsi krakowianie. Potem harce na dziedzińcu Klasztoru Sióstr Norbertanek i pierwszy taniec Lajkonika z chorągwią włóczków i pokłon Ksieni Sióstr Norbertanek oraz taneczna bitwa włóczków z Tatarami.
Dalej ulicą Kościuszki, Bulwarem Rodła, wizyta w Antykwariacie Abecadło, w karczmie Smil’y - to również tradycja pochodu Lajkonika, Zwierzyniecką aż na Rynek Główny. Po drodze Lajkonik odwiedza sklepy, uderza przechodniów buławą i zbiera haracz.
Korowód kończy spotkanie z prezydentem miasta, który wręcza Lajkonikowi należny mu haracz. Razem wznoszą też toast za pomyślność miasta. Tu Lajkonik wykonuje kolejny taniec z chorągwią - urbem salutare, to pokłon miastu. Swój taniec zaprezentują ponownie włóczkowie i Tatarzy.
Jedna z najstarszych krakowskich tradycji
Pochód Lajkonika to jedna z najstarszych tradycji Krakowa. Jest to też jedno z kilku krakowskich zjawisk wpisanych na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego.
Co roku w oktawę Bożego Ciała barwny orszak włóczków i Tatarów prowadzony przez jeźdźca na sztucznym koniku przemierza trasę między Zwierzyńcem a Rynkiem Głównym w rytmie krakowskich melodii. Dotknięcie buławą Lajkonika ma, zgodnie z tradycją, zapewnić szczęście na najbliższy rok.
Pierwszymi organizatorami pochodu byli flisacy wiślani zwani w Krakowie włóczkami. Włóczkowie na co dzień zajmowali się spławianiem towarów Wisłą, głównie drewna. Do żeglugi używali wielkich galarów, które niegdyś zapełniały Wisłę pod Wawelem.
Włóczkowie powoływali się na legendę, zgodnie z którą uratowali miasto przez najazdem Tatarów, a następnie przebrali się w stroje pokonanych wrogów, aby w triumfalnym pochodzie zaprezentować się mieszkańcom. Pochód Lajkonika miał być corocznym odtworzeniem tych wydarzeń z 1287 roku. Najstarsze zapiski potwierdzające harce Konika Zwierzynieckiego w oktawę Bożego Ciała pochodzą z 1738 i 1756 roku.
Od 1872 roku na podstawie decyzji prezydenta Józefa Dietla organizacja pochodu Lajkonika była wspierana finansowo przez miasto Kraków. A barwny strój Konika Zwierzynieckiego zaprojektował Stanisław Wyspiański.
Szczęście ma zapewniać jednak wyłącznie dotknięcie buławę prawdziwego Lajkonika, a ten pojawia się w Krakowie wyłącznie raz w roku - właśnie dziś.
To on wciela się w Lajkonika
Choć jego pojawienie się wywołuje uśmiech na ustach, a dotknięcie buławy ma być gwarantem szczęścia, sytuacja Lajkonika jest nie do pozazdroszczenia. W 30-stopniowym upale przez cały dzień podskakuje i tańczy w ważącym ponad 35 kilogramów stroju. Lajkonik maszeruje niezależnie od pogody. To impreza, której nie da się odwołać.
W tym roku po raz trzeci barwny strój włożył Mariusz Glonek. Wcześniej, przez 35 lat, w postać Konika Zwierzynieckiego wcielał się jego ojciec - Zbigniew Glonek. Przez lata Mariusz Glonek podglądał ojca, wędrując w jego orszaku.
"W ciągu ostatnich 127 lat w dorocznym pochodzie w stroju Konika Zwierzynieckiego występowało jedenastu ludzi. Większość z nich urodziła się na Zwierzyńcu lub Półwsiu, lecz byli też przybysze z bardziej odległych stron. Przeważali wśród nich murarze i rzemieślnicy" - informuje Muzeum Krakowa.
W XX wieku strój Lajkonika wkładali: Jan Śladowski, Karol Baran, Walenty Nalepa, Józef Bieda, Stanisław Andrasz, Zdzisław Dudzik, Jan Saniternik, Wojciech Gilowski, Stanisław Budkowski i Jan Jelonek. W 1988 roku w rolę Lajkonika wcielił się Zbigniew Glonek. Kiedy ogłosił, że w roli Lajkonika przemaszerował po raz ostatni, do roli został wybrany jednogłośnie jego syn, Mariusz Glonek.