Pociągiem z Gorzowa do Poznania w 78 minut? Jest umowa na projekt

- Proponujemy realny plan dla tworzenia infrastruktury, by w 2028 roku powiedzieć, że mamy pozwolenia na budowę i możemy wchodzić w etap budowlany - mówił w piątek 5 września na peronie drugim gorzowskiego dworca wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak. Do północnej stolicy Lubuskiego przyjechał na podpisanie umowy na projekt rewitalizacji linii kolejowej Gorzów - Międzychód. Gdy po wielu latach przerwy powrócą na nią regularne pociągi pasażerskie, to właśnie tędy - a więc m.in. przez Skwierzynę, a dalej przez Szamotuły - ma biec najkrótsza i najszybsza linia kolejowa z Gorzowa do Poznania.

O przebudowie tej linii kolejowej mówi się od lat. Do tej pory mowa była, że po rewitalizacji pociągi mają nią jeździć z prędkością 120 km/h. Ostatecznie zdecydowano się, by dostosować ją do większej prędkości - 160 km. Ma to spowodować, że szybkie pociągi pokonają trasę z Gorzowa do Poznania nawet w 78 minut, a pociągi regionalne w 120 minut.

Co konkretnie ma zostać zrobione? Przebudowany ma zostać tor, który jest na tej trasie. Zamontowane mają zostać nowoczesne urządzenia sterowania. Przebudowane mają zostać też perony na poszczególnych stacjach. Częścią inwestycji ma być również odbudowa odcinka pomiędzy stacją Gorzów Wielkopolski Wieprzyce a gorzowską strefą ekonomiczną. Przy okazji powstać mają trzy nowe przystanki kolejowe: Gorzów Wielkopolski Zachód, Gorzów Wielkopolski Zakanale i Gorzów Wielkopolski Strefa Ekonomiczna.

Przygotowaniem projektu zajmie się konsorcjum firm Infra - Centrum Doradztwa oraz RDK Projekt, które dostanie za to prawie 20 mln zł. PKP PLK szacują, że opracowanie pozyskają w 2028 roku.

A co z elektryfikacją? Trasa ma zostać przygotowana pod budowę sieci trakcyjnej. W przetargu na prace budowlane elektryfikacja ma być jako prawo opcji. Oznacza to, że kolej zdecyduje się na nią wówczas, jeśli będzie miała zapewnione finansowanie.
Nie oznacza to, że kolej rezygnuje z elektryfikacji. Wręcz przeciwnie. Przy okazji prac nad rewitalizacją linii między Gorzowem a Poznaniem mają zostać położone fundamenty pod sieć trakcyjną. A gdy będzie źródło finansowania elektryfikacji, to trakcja zostanie zbudowana.

PKP PLK szacują, że pozwolnie na budowę będzie w IV kwartale 2028. W kolejnym roku, czyli w 2029 miałyby ruszyć prace, które szacuje się na dwa lata.

- Lata 2030-2031 to realny czas, kiedy powinno się z tej nowej infrastruktury korzystać - mówił "GL" w piątek Paweł Pleśniar, pełnomocnik zarządu ds. planowania rozwoju i utrzymania infrastruktury kolejowej PKP Polskich Linii Kolejowych.

Oprócz podpisania umowy na rewitalizację linii Gorzów - Skwierzyna - Międzychód w piątkowe południe na gorzowskim dworcu podpisano także drugą umowę. Dotyczy ona studium wykonalności tzw. Magistrali Zachodniej. Miałaby ona zapewnić szybkie połączenie między Gorzowem a Zieloną Górą przez Świebodzin.

Przy okazji wizyty w Gorzowie wiceminister Piotr Malepszak potwierdził też, że od grudnia, kiedy w życie wejdzie nowy rozkład jazdy na kolei, będzie dziesięć (czyli pięć par) połączeń między Gorzowem i Poznaniem. Trasę między stolicami Lubuskiego i Wielkopolski pociągi mają pokonywać w 90 minut.