Podejrzany o zabójstwo bezdomnego w Myślęcinku spędzi 3 miesiące w areszcie
Trzymiesięcznym aresztem zakończyło się środowe (2.07) posiedzenie sądu z udziałem 25-latka, który jest podejrzany o zabójstwo 41-latka.
Z samego rana policjanci przewieźli bydgoszczanina do prokuratora, a ten po jego przesłuchaniu poparł wniosek policjantów o zastosowanie wobec podejrzanego izolacyjnego środka zapobiegawczego i skierował go do sądu.
Mężczyzna już trafił do placówki penitencjarnej, gdzie będzie oczekiwał na rozprawę. Grozi mu dożywotnie pozbawienie wolności.
Bezdomny w namiocie
Sprawa ma swój początek w poniedziałek (30.06). O 19:50 dyżurny bydgoskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące nieżyjącego mężczyzny, którego ciało miało znajdować się przy ulicy Rekreacyjnej w Bydgoszczy. Zgłaszający twierdził, że jego dalszy znajomy wysłał mu wiadomości z informacją, iż zabił tego człowieka.
Natychmiast na miejsce został skierowany patrol, który odnalazł namiot, a w nim leżącego człowieka z widoczną raną postrzałową głowy, niedającego oznak życia.
Ruszyły czynności procesowe. O sprawie został powiadomiony prokurator. Technicy kryminalistyki przeprowadzili oględziny miejsca zbrodni, zabezpieczyli dowody, a kryminalni rozpoczęli poszukiwania sprawcy tego czynu. Zaangażowani w nie byli zarówno policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy, jak również z Samodzielnego Poddziału Kontrterrorystycznego Policji w Bydgoszczy oraz Oddziału Prewencji Policji w Bydgoszczy.
Zatrzymany przy Przemysłowej
- Kilka minut po północy (01.07.2025), kryminalni z bydgoskiego Śródmieścia namierzyli podejrzewanego przy ulicy Przemysłowej w Bydgoszczy, gdy szedł ulicą. Przy nim również zabezpieczyli broń czarnoprochową - przypomina kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej KMP w Bydgoszczy.
Zatrzymany to 25-letni bydgoszczanin. Mężczyzna trafił do śródmiejskiego komisariatu, a po wykonaniu z nim czynności do policyjnego aresztu.
Policjanci ustalili dane pokrzywdzonego. To 41-latek, bezdomny. Jego ciało zabezpieczono do sekcji.
- Podejrzany złożył wyjaśnienia, ale szczegółów nie będziemy ujawniać. To wstępny etap postępowania. Przyznał się do winy - stwierdza prok. Adrianna Bojarska-Majchrzak z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.