Polacy rezygnują z wypraw do lasu. Powód może zaskakiwać
W tym artykule:
Grzybiarzy wciąż jest więcej. Druga grupa boi się m.in. trującej pomyłki
Mówi się, że grzybobranie to sport narodowy. Badanie wskazuje, że grupa grzybiarzy (62 proc.) wciąż jest większa od tych, którzy deklarują niezbieranie grzybów (38 proc.). Ci, którzy trzymają się z dala od lasów, przyznają, że lęk budzi w nich nierozróżnienie gatunku jadalnego od trującego.
Rafał Maserak KOMENTUJE przemowę Kaczorowskiej. "Tutaj liczy się też SYMPATIA WIDZÓW" (WIDEO)
Według danych Państwowej Inspekcji Sanitarnej rok temu na terenie kraju zgłoszono 13 zatruć grzybami, 11 osób hospitalizowano, stwierdzono jeden zgon. Do pomyłek najczęściej dochodziło w zakresie muchomora sromotnikowego, muchomora czerwonego, czy też piestrzenicy kasztanowatej. Spożycie trujących grzybów zawsze jest ryzykowne. Od lat zarówno leśnicy, jak i sanepid, przypominają, aby w razie wątpliwości skontaktować się z pobliską stacją lub grzyboznawcą.
Co ciekawe, Polacy nie chodzą na grzyby nie tylko z obawy o pomyłkę. 25 proc. wskazało, że boi się pająków i kleszczy, 14 proc. nie chce zgubić się w lesie, 7 proc. woli nie mieć spotkania z dziką zwierzyną, a 3 proc. przyznało nawet, że odpycha ich ryzyko zabrudzenia lub zniszczenia odzieży.
37 proc. przeciwników grzybobrania unika go ze względu na brak frajdy, co czwarta osoba po prostu się przy tym nudzi. Z kolei ci, co jesienią kochają wycieczki w poszukiwaniu maślaków czy podgrzybków, twierdzą, że chęć posiadania grzybów jest motywacją (68 proc.) lub przekonuje ich kontakt z naturą (64 proc.).
Czytaj też: Wrzesień pełen grzybów i mandatów. Błędy w lesie kosztują nawet kilka tysięcy
Zatrucie grzybami a polisa ubezpieczeniowa
Eksperci Rankomatu przyznają, że jeśli zdarzy się zatrucie, finansowe skutki można niwelować odszkodowanie z polisy. Większość z nich dopuszcza wypłatę takiego świadczenia, poza wyjątkami obecnymi w OWU.
- W polisie na życie zatrucie grzybami może być uznane za jeden z powodów do hospitalizacji czy nawet rehabilitacji. Pod warunkiem, że nie doszło do zażycia substancji odurzającej na bazie grzybów. Warto pamiętać, aby ubezpieczenie zawierało konkretne elementy, jak na przykład leczenie szpitalne. Dzięki temu za każdy dzień pobytu w szpitalu ubezpieczyciel wypłaci nawet kilkaset złotych - informuje Ewelina Ratajczak, ekspertka ubezpieczeń na życie Rankomat.pl.
Badanie zostało przeprowadzone w sierpniu 2025 roku na ogólnopolskiej grupie 883 osób w wieku 18-64 lata.
Źródło: Rankomat
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Agro codziennie. Obserwuj Strefę Agro!