Pomorskie: Mężczyzna dziwnie się zachowywał, więc matka wezwała policję
Nerwowe tiki, nienaturalnie wykręcane ciało i rozmowa z samym sobą - to niemal opis bohatera horroru, którego opętał zły duch. Wezwać należałoby egzorcystę. Tyle tylko, że to nie scenariusz filmowy, a sytuacja z jaką zmierzyli się policjanci z Bytowa.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | DANIEL JEDZURA
Maria Sowisło
Do bytowskich policjantów trafiło zgłoszenie od zmartwionej matki, która przekazała, że jej syn ma nerwowe tiki, mówi sam do siebie i nienaturalnie wykręca ciało. Podejrzewała, że może być pod wpływem jakiejś substancji. Funkcjonariusze ruszyli pod wskazany adres w gminie Kołczygłowy.
- Okazało się, że 20-latek faktycznie zażył narkotyki, po których - jak sam twierdził - zaczęło go "wykręcać" - relacjonuje rzecznik prasowy bytowskich policjantów sierż. szt. Dawid Łaszcz. - Podczas rozmowy okazało się, że ma on przy sobie kolejne porcje białego proszku. Badanie testerem wykazało, że jest to amfetamina w ilości prawie 30 gramów - zaznacza Łaszcz.
"Droga donikąd". Lawina komentarzy w Sejmie po zarzutach dla czołowych polityków PiS
Substancja została zabezpieczona, a młody mężczyzna wkrótce odpowie za posiadanie zabronionej substancji. Grozi mu nawet do 3 lat więzienia.