Poważne oskarżenia wobec grudziądzkiego szpitala: "Uśmiercono moją siostrę!"
Wypadek w Chełmnie. Nie żyje kobieta
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 8 lipca 2025 r. około godz. 8 rano. - Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że samochód osobowy zjechał z jezdni i uderzył w drzewo - informował wówczas podkom. Tomasz Zieliński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Chełmnie.
Wypadek pod Chełmnem. "W szpitalu uśmiercono moją siostrę"
Świadkiem wypadku był st. bryg. Rafał Świechowicz. Szef Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu od razu pośpieszył z pomocą i wezwał służby. Na miejsce zadysponowano straż pożarną, policję i pogotowie. Wezwano także śmigłowiec LPR.
- Komendant udzielił Małgosi pierwszej pomocy. Z informacji, jakie otrzymaliśmy wynika, że parametry życiowe zaczęły zanikać. Ale udało się je odzyskać. Siostra żyła – mówi „Gazecie Pomorskiej” pani Beata, siostra pani Małgorzaty. W mediach społecznościowych opublikowała poruszający wpis, w którym wiele zarzuca szpitalowi w Grudziądzu.
"W tym szpitalu na intensywnej terapii uśmiercono moją siostrę" – napisała pani Beata.
41-letnia kobieta po wypadku w m. Nowe Dobra została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala w Grudziądzu. - Mieszkam w Wielkiej Brytanii, ale cały czas byłam w łączności z rodziną, która odwiedzała Małgosię w szpitalu. I z tego co mi przekazano, lekarze odłączyli moją siostrę od aparatury. Bez naszej zgody! - ubolewa w rozmowie z "Gazetą Pomorską" pani Beata. - W życiu nie zgodzilibyśmy się na odłączenie Małgosi od respiratorów. Ona chciała żyć. Dla swoich dzieci. Tymczasem nie dostała szansy na walkę – dodaje.
Regionalny Szpital Specjalistyczny w Grudziądzu wydał komunikat w tej sprawie.
- W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi okoliczności śmierci pacjentki, do której doszło 10.07.2025 r. w Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii naszego Szpitala, stanowczo podkreślamy, że wszelkie działania podejmowane przez personel medyczny były zgodne z obowiązującymi procedurami, aktualną wiedzą medyczną i najwyższymi standardami opieki – czytamy w komunikacie.
Ponadto placówka podaje, że dyrekcja w porozumieniu z zespołem lekarskim wystąpiła z wnioskiem o przeprowadzenie sekcji sądowo-lekarskiej pod nadzorem prokuratury.
Szczegółów dotyczących leczenia pacjentki szpital jednak nie ujawnia.