Grodzisk Wielkopolski: Powiat pożyczył pieniądze szpitalowi. "Rzuciliśmy koło ratunkowe"
Rada Powiatu Grodziskiego zgodziła się na udzielenie pożyczki Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej w Grodzisku Wielkopolskim, choć radni nie byli w tej sprawie jednogłośni. Kwota to 1,5 mln zł, a pożyczka ma zostać spłacona do 31 października 2030 r.
W poniedziałek, 3 listopada, odbyła się kolejna w tym roku sesja Rady Powiatu Grodziskiego. Pod dyskusję poddano projekt uchwały, na mocy której powiat grodziski może udzielić szpitalowi pożyczki w wysokości 1,5 miliona złotych na spłatę pilnych zobowiązań. Szpital ma regulować należność wobec powiatu przez 5 lat, począwszy od przyszłego roku, w wysokości 300 tysięcy złotych rocznie.
Wątpliwości co do sposobu zabezpieczenia pożyczki zgłaszał radny Piotr Stasiłowicz. Jak mówił, cesja wierzytelności byłaby bardziej bezpieczna niż założony weksel in blanco.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
- W przypadku weksla, to możemy się, przepraszam za wyrażenie, w przypadku różnych sytuacji związanych z tą instytucją (szpitalem - przyp. red.) borykać przez wiele, wiele lat ze ściągnięciem tej pożyczki - mówił P. Stasiłowicz.
Starosta w odpowiedzi wyjaśnił, że w jego ocenie najważniejsze jest to, by szpital mógł skutecznie wykonywać swoje zadania. Przypomniał, że jeszcze kilka lat temu powiat mógł wpierać finansowanie SP ZOZ-u poprzez pokrywanie jego straty, ale - jak argumentował - zmiany prawne spowodowały, że dziś takich możliwości już nie ma. Dodał też, że powiat, jako organ prowadzący szpitala, może udzielić mu pożyczki.
- Póki to my pożyczamy pieniądze, to jest na pewno bezpieczniejsza forma i dla powiatu, i dla SPZOZ-u, niż jeśli SPZOZ pożycza gdzieś na rynku. A takie pożyczki też przecież gdzieś w katalogu zobowiązań szpitala są. Przestrzegam przed tym, żeby ten katalog pożyczek gdzieś uzyskiwanych z rynku przez SPZOZ się powiększał - mówił starosta.
"Rzuciliśmy koło ratunkowe"
Rady Piotr Stasiłowicz w dalszej części posiedzenia przedstawił stanowisko radnych Koalicji Obywatelskiej, którzy poparli możliwość udzielenia pożyczki dla SP ZOZ-u "wyłącznie z poczucia odpowiedzialności za zdrowie i życie mieszkańców powiatu grodziskiego, a nie z akceptacji dla dotychczasowego sposobu zarządzania tą placówką."
- Nasze poparcie ma charakter warunkowy i wyjątkowy. Nie jest to biały czek na dalsze finansowanie szpitala bez jasnego planu wyjścia z kryzysu. Oczekujemy od zarządu, pana starosty oraz od dyrektora SPZOZ (pełniącego na chwilę obecną te obowiązki pana sekretarza) natychmiastowego przedstawienia realnego, konstruktywnego planu restrukturyzacji i programu naprawczego tej instytucji, który zapewni pewną stabilność finansową, poprawi zarządzanie i zagwarantuje skuteczność wykorzystania środków publicznych. Jako radni przypominamy, że publiczne środki to nie jest prywatny fundusz ratunkowy dla błędów w zarządzaniu, lecz mają służyć mieszkańcom powiatu. Dlatego oczekujemy pełnej transparentności. Myślę, że czegoś tutaj na pewnym etapie zabrakło, czyli rzetelności i odpowiedzialności w działaniach władz powiatu w zakresie SPZOZ - mówił P. Stasiłowicz.
Za przyjęciem uchwały głosowało 12 radnych, 3 wstrzymało się od głosu, 2 było nieobecnych.
- Dzisiaj tak naprawdę rzuciliśmy, powiedzmy sobie szczerze, proszę państwa, koło ratunkowe (...) Potrzebujemy w trybie natychmiastowym realnego planu działania tej instytucji - mówił P. Stasiłowicz.
Starosta podkreślił, że powiat regularnie wspiera finansowo i inwestycyjnie szpital, "rzucając mu koło ratunkowe" od ponad dziesięciu lat. W tym czasie na modernizację placówki przeznaczono około 35 milionów złotych, a powiat systematycznie pokrywał jej straty. - Szpital jest potrzebny naszym mieszkańcom, z jego pomocy korzysta rocznie pięć tysięcy mieszkańców na oddziałach szpitalnych i około trzy i pół tysiąca z tak zwanej wieczorynki - mówił starosta.
"Proponuję szukać miejsca w innych ośrodkach"
Do trudnej sytuacji szpitala odniósł się również podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej burmistrz Grodziska. Jak mówił, starosta zwrócił się do każdej gminy wchodzącej w skład powiatu o wsparcie finansowe w wysokości miliona złotych w 2026 roku. Samorządy odmówiły, bo - jak tłumaczył burmistrz Grodziska - nie ma możliwości prawnej, by wspierały bieżące funkcjonowanie SP ZOZu.
- Gminy mogą finansować wydatki inwestycyjne czy remontowe, zakup sprzętu, ewentualnie programy zdrowotne, ale nie mogą finansować bieżącej działalności SPZOZ-u, bo to zadanie, jak wynika zresztą z ustawy, należy bezpośrednio do powiatu (...) Skoro powiat nie może finansować bieżących wydatków szpitala, to jakim cudem gminy miałyby to robić? (...) To też chyba pokazuje jednoznacznie cel, w jakim to pismo do nas wszystkich zostało skierowane - mówił na sesji miejskiej P. Hojan.
Burmistrz zwrócił uwagę, że roczne koszty przewyższają przychody z NFZ. Problemem, jak mówił, są też braki kadrowe.
- Rzeczywistość jest taka, że gdybyście państwo chcieli jakąś operację wykonać w Grodzisku, to od razu proponuję szukać takiego miejsca w innych ośrodkach. Bo nie dosyć, że operację może wam wykonywać na przykład ginekolog, to prawdopodobnie będzie ona robiona na żywca. Bo według danych, które dzisiaj otrzymałem, w miesiącu listopadzie w grafiku anestezjologów jest osiemnaście luk - mówił.
Burmistrz podkreślił, że to powiat odpowiada za prowadzenie szpitala, a konsekwencje działań, bądź ich braku, stają się coraz bardziej odczuwalne.
- Nie potrafię zrozumieć tego, że przez ostatnie lata, kiedy problem narastał, to nie podejmowano wtedy jakichś drastycznych mniej lub bardziej czy zdecydowanych działań, tylko spokojnie patrzyliśmy, jak okręt wpływa na mieliznę, a dzisiaj nie wiem, czy da się go z tej mielizny zdjąć - dodał burmistrz Grodziska.
Przypomnijmy, że od listopada w grodziskim szpitalu zawieszono, m.in. ze względów finansowych, oddział noworodkowy i położnictwo, działa jedynie ginekologia. Takimi planami zaniepokojeni byli włodarze gmin, dlatego jeszcze w październiku wnioskowali o spotkanie z przedstawicielami powiatu. Doszło do niego w miniony wtorek, już po decyzji o zawieszeniu. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, dyskusja była momentami burzliwa, również ze względu na wcześniejszą wypowiedź burmistrza Grodziska, która padła podczas sesji Rady Miejskiej. Starosta nie chce komentować słów Piotra Hojana. Jednocześnie informuje, że władze powiatu już podjęły działania, by ustabilizować sytuację kadrową i finansową w grodziskiem szpitalu.
- Pożyczka w wysokości 1,5 miliona ma zabezpieczyć bieżące potrzeby szpitala. Jeśli w kolejnych latach będzie istniała taka potrzeba, to samorząd powiatowy jest gotów wspierać grodziski szpital finansowo, ale w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami, zdrowym rozsądkiem i wychodząc naprzeciw rzeczywistym potrzebom społecznym - mówi Mariusz Zgaiński.
"Dokładamy wszelkich starań, aby jak najszybciej uzupełnić kadrę medyczną"
Dodajmy też, że pełniący obowiązki dyrektora szpitala Tomasz Dolata w piśmie kierowanym za pośrednictwem wójtów i burmistrzów do wszystkich mieszkańców powiatu wskazuje, że szpital realizuje obecnie świadczenia na oddziale internistycznym, chirurgicznym, ginekologicznym (bez części położniczej), a także w ZPO, izbie przyjęć i poradniach specjalistycznych.
- W ostatnim czasie, ze względu na przejściowe trudności w pozyskaniu pełnego zespołu anestezjologicznego, zabiegi operacyjne realizowane są przede wszystkim w trybie planowym. Jednocześnie dokładamy wszelkich starań, aby jak najszybciej uzupełnić kadrę medyczną i wznowić pełną działalność operacyjną, również w trybie nagłym - zapewnia T. Dolata i podkreśla, że pacjenci wymagający pilnej interwencji medycznej nie zostaną bez opieki. Jak wyjaśnia, jeśli świadczenia nie będzie można udzielić w grodziskim szpitalu, zostanie zorganizowany bezpieczny transport do najbliższej placówki.