Pożar Fiata Ducato na S1 w Wojkowicach Kościelnych. Straty sięgają 250 tys. zł
Na trasie S1 w Wojkowicach Kościelnych doszło w poniedziałek przed południem do poważnego pożaru samochodu dostawczego marki Fiat Ducato. Pojazd stanął w ogniu na 14,9 kilometrze drogi ekspresowej, a działania służb spowodowały czasowe zablokowanie prawego pasa w kierunku Mierzęcic.
Fiat Ducato stanął w płomieniach. Kierowca zdążył uciec
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło tuż przed godziną 11.00. Ocalenie kierowcy to kwestia szczęścia, podróżował sam i zdołał opuścić pojazd, zanim ogień objął większość karoserii. Dostawczak przewoził metalowe, puste opakowania, które, jak potwierdzili strażacy, nie zawierały żadnych substancji niebezpiecznych.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
- Rzeczywiście mieliśmy dziś takie zdarzenie. Przed godziną 11.00 wpłynęło zgłoszenie o pożarze samochodu dostawczego marki Fiat Ducato. Ogień pojawił się w Wojkowicach Kościelnych na trasie S1, na 14,9 kilometrze. Kierowca podróżował sam i nie został poszkodowany. Fiat spłonął w około 70 procentach. Na czas działań musieliśmy zamknąć prawy pas w kierunku Mierzęcic na około 70 minut. Wstępnie straty oszacowano na około 250 tysięcy złotych - przekazał Oficer Prasowy PSP w Będzinie.
Na miejscu policja i GDDKiA. Przyczyna pożaru będzie ustalana
Oprócz jednostek PSP i OSP na miejscu pracował patrol policji z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie oraz przedstawiciel GDDKiA. To właśnie policjanci będą ustalać najbardziej prawdopodobną przyczynę pożaru, ponieważ prowadzili własne czynności w rejonie zdarzenia.
Po ugaszeniu ognia i oddymieniu miejsca pożaru służby przystąpiły do usuwania uszkodzonego pojazdu, a ruch na prawym pasie wznowiono po blisko 70 minutach.
Strażacy przypominają, że w okresie jesienno-zimowym awarie i samozapłony pojazdów zdarzają się częściej, zarówno z powodu większej eksploatacji instalacji elektrycznych, jak i nagłych skoków temperatury.