Poznań: Kobieta zamordowała ciocię młotkiem i siekierą, znajomą zabiła nożem na jej urodzinach
Sprawa ma swój początek w czerwcu 2012 roku, kiedy to Małgorzata R. przyszła z wizytą do znajomej 81-letniej Janiny. Powodem wizyty Małgorzaty R. były urodziny seniorki. Podczas spotkania, kobiety wypiły razem herbatę, a następnie oskarżona zaatakowała niespodziewającą się niczego staruszkę. Zadał jej kilkadziesiąt ciosów nożem. Po zabójstwie Małgorzata zabrała z domu zamordowanej kobiety co najmniej 1000 zł oraz dwa złote pierścionki i naszyjnik.
Dziewięć miesięcy później, w marcu 2013 roku, studentka wynajmująca pokój w domu w Poznaniu przy ul. Nałęczowskiej, powiadomiła policję o prawdopodobnym włamaniu. Drzwi do domu były otwarte, a wewnątrz widoczne były ślady plądrowania. Podczas prowadzonych czynności, policjanci otworzyli drzwi do piwnicy. Wtedy na schodach odkryli ciało zamordowanej 82-latki. Kobieta była ciocią Małgorzaty R.
Śledczy po przeprowadzeniu badań ustalili, że Małgorzata R. spotkała się z ciotką, aby wyjaśnić sytuację pożyczonych pieniędzy. Następnie niczego niespodziewającej się staruszce zadała ciosy młotkiem oraz siekierą. Przed wyjściem z domu ciotki, Małgorzata R. zabrała co najmniej 1000 zł oraz złotą biżuterię. Pomimo znalezienia na miejscu zdarzeń licznych śladów i dowodów obie sprawy wówczas umorzono.
Kilkanaście miesięcy temu wrócili do nich policjanci z wielkopolskiego Archiwum X. Wspólnie z prokuratorem z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu ponownie przeanalizowali zabezpieczone dowody, a także zweryfikowali zeznania świadków. – Pozwoliło to na ustalenie, że za tymi dwoma brutalnymi zabójstwami stoi jedna osoba. Dostęp do nowych technologii kryminalistycznych, ale przede wszystkim determinacja funkcjonariuszy i prokuratora prowadzących śledztwo skutkowały zatrzymaniem w listopadzie ub.r. Małgorzaty R. – podał prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik poznańskiej prokuratury okręgowej.
Kobieta znała swoje ofiary, a na jej trop i związek z tymi dwoma zdarzeniami śledczych doprowadziły pozostawione przez nią ślady biologiczne oraz ten sam sposób działania. Zaatakowała podczas spotkania towarzyskiego i wykorzystując zaufanie pokrzywdzonych, a także ich wiek, stan zdrowia i nieporadność oraz drobną budowę ciała. Dokonując zbrodni posłużyła się w pierwszym wypadku nożem, a w drugim młotkiem i siekierą, zadając ofiarom kilkadziesiąt ciosów.
55–letnia dziś Małgorzata R. odpowie przed sądem za dwa zabójstwa popełnione ze szczególnym okrucieństwem i w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także kradzież pieniędzy i biżuterii należących do pokrzywdzonych.
Oskarżona początkowo nie przyznawała się do popełnienia zarzucanych jej czynów. Przy ponownym przesłuchaniu oświadczyła, że to zrobiła. Od dnia zatrzymania przebywa w areszcie śledczym. Grozi jej kara dożywotniego więzienia.