Poznań: Miasto odpowiada na interpelację w sprawie korowodu Świętego Marcina
Tegoroczne Imieniny Ulicy Święty Marcin odbędą się bez tradycyjnego korowodu, który przez ponad trzy dekady stanowił kulminacyjny punkt obchodów. Decyzja ta spotkała się z krytyką m.in. części radnych Koalicji Obywatelskiej, którzy złożyli do prezydenta miasta interpelację, pytając o powody rezygnacji z tej widowiskowej formy świętowania. Władze Poznania w przesłanej odpowiedzi tłumaczą szczegóły i zapowiadają, że tegoroczna edycja będzie pilotażem nowej formuły wydarzenia.
Radni w interpelacji podkreślali, że barwny pochód z udziałem Świętego Marcina na koniu, szczudlarzy, bębniarzy i machin teatralnych był unikalnym elementem poznańskiego święta, wyróżniającym je w skali kraju. Jak wskazywali, rezygnacja z korowodu może oznaczać osłabienie lokalnej tradycji i zmniejszenie atrakcyjności turystycznej wydarzenia.
W odpowiedzi zastępca prezydenta Jędrzej Solarski wyjaśnił po raz kolejny, że głównym powodem zmiany jest rosnąca liczba uczestników i wynikające z tego wymogi bezpieczeństwa. Zgodnie z rekomendacjami policji, korowód musiałby być traktowany jako impreza masowa, co wiązałoby się z koniecznością pełnego wygrodzenia trasy, kontroli uczestników przy bramkach i znacznym ograniczeniem liczby widzów.
Miasto zapewnia, że wraz z Centrum Kultury Zamek analizowało różne warianty, w tym skrócenie trasy, przeniesienie korowodu na inne ulice czy wykorzystanie terenów targowych. Wszystkie propozycje okazały się jednak niewykonalne lub niosłyby jeszcze większe utrudnienia w ruchu. W efekcie zdecydowano o przygotowaniu stacjonarnego „imieninowego miasteczka” na placu Mickiewicza i al. Niepodległości, w którym pojawią się znane z korowodu postacie, w tym Święty Marcin oraz animacje i działania artystyczne.
Władze miasta zapewniają, że nie zamykają drogi do powrotu korowodu w przyszłości.
Choć decyzja o rezygnacji z pochodu budzi emocje, miasto podkreśla, że priorytetem pozostaje bezpieczeństwo uczestników i komfort mieszkańców. Wyniki tegorocznej edycji pokażą, czy nowa formuła imienin zyska akceptację poznaniaków i stanie się początkiem kolejnej odsłony świętomarcińskiej tradycji.