Poznań: Zażartowała, że ma w walizce granaty. 73-latka nie wsiadła do samolotu na lotnisku
73-letnia Polka podczas nadawania bagażu rejestrowanego poinformowała obsługę, że w jej walizce są granaty. Jej "żart" zakończył się mandatem i skreśleniem z listy pasażerów.
Źródło zdjęć: © Pexels | SHOX art
Agnieszka Nguyen
W niedzielę, 5 października funkcjonariusze straży granicznej z lotniska Poznań-Ławica musieli interweniować wobec 73-letniej Polki, udającej się do Turcji.
- Kobieta poinformowała obsługę podczas nadawania bagażu rejestrowanego, że w jej walizce są granaty. Dyżurni pirotechnicy niezwłocznie podjęli czynności w celu wyjaśnienia całej sytuacji. Kobieta została wylegitymowana i jak tłumaczyła funkcjonariuszom jej słowa były tylko żartem. Sprawdzenie bagażu dało wynik negatywny i został uznany jako bezpieczny - mówi st. chor. szt. SG Małgorzata Potoczna z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Kobieta została pouczona o konsekwencjach niestosowania się do poleceń wydawanych przez personel samolotu i ukarana mandatami karnymi za naruszenie przepisów porządkowych, zarówno na pokładzie statku, jak i na terenie portu lotniczego. Pomimo wyrażenia skruchy, 73-latka została skreślona z listy pasażerów lotu.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: wydawca@glos.com. Dołącz do naszego kanału na Facebooku!