Przyjaciele żegnają 14-letnią Julkę. Polonistka napisała wiersz
Mieszkańcy Rzeszowa, ale również wiele innych osób, nadal nie mogą się otrząsnąć po tragicznej śmierci 14-letniej Julki. Dziewczynka zginęła w środę wieczorem (18 czerwca) w pożarze w wieżowcu przy ul. Popiełuszki w Rzeszowie.
Klub taneczny Simple Dance Company zamieścił czarną wstążkę na swoim profilu na Facebooku oraz post z przejmującym wierszem polonistki Mileny Lach, która uczyła dziewczynkę.
unosiła się cała nad ziemiąsmukła i wiotka tak zwiewnajakby miała skrzydła u ramionledwie muskała stopami ziemięjakby wypełniona tylko cisząbyła i ciepłym oddechemsrebrna krucha tancerkadziewczynka z pozytywkiw wiecznym pirueciez muzyką w palcachw mgle lekkiej tiuluz uniesionymi dłońmijak z aureolą nad głową jasnąi te anielskie włosynic dziwnego że Bóg się pomylił
Pod postem pojawiło się mnóstwo reakcji i komentarzy.
Całe życie miała przed sobą, dosłownie kilka chwil i nie ma człowieka... Niech spoczywa w spokoju
Tak pięknie rozbłysłaś... Tak szybko zgasłaś...
Wyrazy współczucia. Dlaczego tyle dobra ucieka z tego świata.
Do pożaru mieszkania doszło w środę wieczorem
W środę, 18 czerwca, o godz. 20:45 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o pożarze w budynku wielorodzinnym przy ulicy Popiełuszki 12 w Rzeszowie. W chwili przybycia na miejsce strażaków okazało się, że płonie mieszkanie na czwartym piętrze. Ogień był tak intensywny, że płomienie wydostające się przez okno sięgały kilku metrów. Na miejscu działały 24 zastępy OSP, w tym 83 strażaków oraz grupy operacyjne komendanta miejskiego i wojewódzkiego PSP.
Ewakuowano w sumie 250 osób z trzech klatek schodowych budynku. 33 osoby wymagały pomocy medycznej, w tym 14-letnia Julia, która zatruła się dymem. Mimo długotrwałej reanimacji życia nastolatki nie udało się uratować. Walka z ogniem trwała do późnych godzin wieczornych.
Obecnie w szpitalach przebywają jeszcze dwie osoby.