Przyjechał na komisariat autem i powiedział, że jest pijany. Wydmuchał blisko cztery promile
Kilka minut przed godziną 18:00 do komisariatu w Ustroniu wszedł mężczyzna, który spokojnym, choć nieco chwiejnym krokiem, oświadczył, że jest nietrzeźwy i... właśnie przyjechał samochodem. Chwilę wcześniej dyżurny faktycznie zauważył, jak na parking przed komisariatem podjeżdża skoda. Kierowca zaparkował, wysiadł i wszedł do budynku.
Policjanci natychmiast podjęli interwencję. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało blisko 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu – stężenie stanowiące poważne zagrożenie zarówno dla życia kierowcy, jak i innych uczestników ruchu drogowego.
Jak ustalili funkcjonariusze, 39-latek miał także aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mimo to zdecydował się wsiąść za kierownicę i przyjechać pod komisariat. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do wytrzeźwienia, a następnie usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.