Przyjechał na policję w Chełmnie zgłosić uszkodzenie auta. Może trafić za kratki
Mieszkaniec Torunia przyjechał samochodem do komendy policji w Chełmnie, by zgłosić uszkodzenie pojazdu. Teraz grożą mu nawet dwa lata za kratkami, i to wcale nie w związku z uszczerbkiem na karoserii auta.
Źródło zdjęć: © Pixabay
Dominik Fijałkowski
- Do niecodziennej sytuacji, która swój finał znajdzie w sądzie, doszło na parkingu Komendy Powiatowej Policji w Chełmnie. Mieszkający na co dzień w Toruniu mężczyzna zgłosił, że jego zaparkowany w Chełmnie ford został uszkodzony kilka dni wcześniej - informuje policja.
38-latek przyjechał do komendy autem. W trakcie prowadzonych czynności funkcjonariusze sprawdzili w systemie także dane zgłaszającego uszkodzenie auta. Okazało się, że mieszkaniec Torunia od roku ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.
- Funkcjonariusze przeprowadzili więc czynności nie tylko związane z uszkodzeniem forda, ale także kierowania przez poszkodowanego samochodem pomimo cofnięcia uprawnień. Obecnie mężczyźnie, oprócz zakazu prowadzenia pojazdów, grozi również kara dwuletniego pozbawienia wolności - dodaje policja.