Psycholog w szkole miał być standardem. Rzeczywistość rozczarowuje
Psycholog w każdej szkole miał być standardem od września 2024 roku. W wielu placówkach, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, nadal są z tym poważne problemy
W interpelacji poseł Marcin Przydacz zwrócił uwagę, że mimo obowiązku zatrudniania psychologów w szkołach od roku szkolnego 2024/2025, wiele placówek - zwłaszcza w mniejszych miejscowościach - wciąż zmaga się z ich brakiem.
Poseł pyta Ministerstwo Edukacji Narodowej, ile szkół nie spełnia obecnie tego wymogu, czy studenci psychologii mogą być zatrudniani na takich stanowiskach oraz czy zdarzają się przypadki obejmowania funkcji psychologa szkolnego przez osoby z wykształceniem technicznym i jedynie przygotowaniem pedagogicznym.
Przeczytaj też: Wrzesień obnaża kondycję polskich nauczycieli i pokazuje skalę kryzysu | Strefa Edukacji
MEN akcentuje troskę o zdrowie psychiczne uczniów. Liczba etatów specjalistów w szkołach systematycznie rośnie
Odpowiedź Ministerstwa Edukacji Narodowej rozpoczyna się od podkreślenia, że troska o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży jest jednym z kluczowych celów polityki oświatowej. Resort zaznacza, że szkoła ma być miejscem bezpiecznym, empatycznym i wspierającym, w którym każdy uczeń może liczyć na zrozumienie i akceptację.
- W centrum działań Ministerstwa Edukacji Narodowej znajduje się troska o zdrowie psychiczne wszystkich dzieci i młodzieży - podkreśla Izabela Ziętka.
Resort edukacji przypomniał, że obowiązek zatrudniania nauczycieli specjalistów, w tym psychologów, wprowadzono etapami - pierwszy od września 2022 r., a drugi od września 2024 r. Celem standaryzacji jest zapewnienie uczniom lepszego dostępu do pomocy psychologiczno-pedagogicznej.
Jak podkreślono w odpowiedzi, liczba etatów specjalistów w szkołach i przedszkolach znacząco wzrosła - z 46,6 tys. we wrześniu 2023 r. do 54,4 tys. w roku szkolnym 2024/2025.
Publiczne szkoły lepiej radzą sobie z zatrudnianiem specjalistów. W sektorze niepublicznym wciąż brakuje psychologów i pedagogów
Dane z Systemu Informacji Oświatowej pokazują jednak wyraźne różnice pomiędzy sektorem publicznym a niepublicznym. W szkołach publicznych standard zatrudnienia specjalistów spełnia 61,15 proc. placówek, podczas gdy w niepublicznych zaledwie 25,55 proc.
W liczbach bezwzględnych oznacza to ponad 47,6 tys. etatów nauczycieli specjalistów w 19,3 tys. szkół i przedszkoli publicznych oraz tylko 7,1 tys. etatów w ponad 7,7 tys. jednostek niepublicznych.
W praktyce pokazuje to, że system publiczny - mimo wielu trudności - lepiej radzi sobie z zapewnieniem dzieciom dostępu do psychologów czy pedagogów specjalnych, podczas gdy sektor niepubliczny wyraźnie odstaje i ma problem z wypełnieniem ustawowych standardów.
Studia podyplomowe jako sposób na zwiększenie liczby psychologów i specjalistów w szkołach
Jednym z narzędzi, po które sięgnęło Ministerstwo Edukacji, aby poprawić dostęp do psychologów i innych specjalistów w szkołach, są bezpłatne studia podyplomowe. Resort uruchomił je w obszarze edukacji włączającej, dając nauczycielom możliwość zdobycia dodatkowych kwalifikacji bez ponoszenia kosztów. Do tej pory odbyły się trzy edycje:
- w pierwszej uruchomiono cztery kierunki, które ukończyło 1083 absolwentów,
- w drugiej - sześć kierunków zakończonych przez 1572 uczestników,
- a trzecia, obejmująca kolejne cztery kierunki, jest jeszcze w trakcie realizacji.
Wśród kierunków znalazły się takie, które bezpośrednio odpowiadają na potrzeby szkół:
- "Wczesne wspomaganie rozwoju dziecka i wsparcie rodziny" - przygotowujące do pracy pedagoga specjalnego w przedszkolach,
- "Pedagog specjalny w edukacji włączającej" - umożliwiający objęcie stanowiska pedagoga specjalnego w szkołach,
- "Psychologia edukacyjna z przygotowaniem pedagogicznym", który daje kwalifikacje do pracy na stanowisku psychologa szkolnego.
Dzięki tym działaniom rośnie liczba wykwalifikowanych specjalistów, których obecność w placówkach ma zwiększać dostępność wsparcia dla uczniów.