Pustynia Kozłowska to niezwykłe miejsce na granicy Lubuskiego i Dolnego Śląska. Idealny instaspot w środku lasu!

Czy w województwie lubuskim można znaleźć pustynię? Okazuje się, że tak! Choć Pustynia Kozłowska leży dokładnie na styku dwóch regionów: lubuskiego i dolnośląskiego. Ukryta w gęstych Borach Dolnośląskich, kusi piaskiem, wydmami i wrzosowiskami, które wyglądają jak sceneria z filmu. To miejsce dla fotografów, rodzin z dziećmi i wszystkich poszukiwaczy przygód, którzy lubią odkrywać nieoczywiste zakątki.
Północna część Pustyni KozłowskiejWirtualna Polska
Źródło zdjęć: © Wikipedia | Maciej Boryna
Sandra Stempniewska

To wprawdzie nie Sahara, ale warto ją odwiedzić!

Pustynia Kozłowska to jeden z tych zakątków, które potrafią zaskoczyć nawet doświadczonych podróżników. Ukryta w sercu Borów Dolnośląskich, a jednocześnie tuż przy granicy województwa lubuskiego, stanowi wyjątkową atrakcję dla wszystkich szukających miejsc poza utartym szlakiem.

Jej powierzchnia to dziś około 20 hektarów, jednak kiedyś teren był znacznie większy - obejmował blisko 160 hektarów odsłoniętych wydm. Piasek, wrzosy i otaczający sosnowy las tworzą niezwykły krajobraz, który trudno znaleźć w tej części Polski. To właśnie kontrast pomiędzy zielenią borów a złotymi piaskami sprawia, że Pustynia Kozłowska uchodzi za jedno z najbardziej fotogenicznych miejsc na pograniczu województw.

Chętnie odwiedzają ją rodziny z dziećmi, spacerowicze, rowerzyści, a także fotografowie poszukujący nowych kadrów. To idealna propozycja na jednodniowy wypad z Zielonej Góry czy Żagania. Wielu turystów mówi o niej jako o "ukrytym skarbie", który pozwala na chwilę poczuć się jak w zupełnie innym kraju.

Od poligonu do ukrytej atrakcji

Choć mogłoby się wydawać, że Pustynia Kozłowska to dzieło natury, w dużej mierze zawdzięcza swój obecny wygląd działalności człowieka. Po ustąpieniu lodowca na tym terenie pozostały rozległe piaski, jednak przez wieki były one porośnięte lasem.

Dopiero XX wiek przyniósł duże zmiany. Najpierw Niemcy, a później Armia Radziecka wykorzystywali okolice Kozłowa jako teren wojskowych ćwiczeń. Intensywne manewry artyleryjskie i rakietowe odsłaniały kolejne połacie piasku, które z czasem przybrały formę przypominającą prawdziwą pustynię. Dawniej zajmowała ona nawet 160 hektarów, dziś jednak jej powierzchnia stopniała do około 20 hektarów - natura powoli odzyskuje teren, zarastając go sosnami, wrzosami i mchami. To właśnie połączenie pustynnych wydm z wrzosowiskiem czyni miejsce tak wyjątkowym i niepowtarzalnym.

Stojąc na jednej z piaszczystych górek, można odnieść wrażenie, że historia i przyroda prowadzą tu cichy dialog - echo dawnych ćwiczeń wojskowych miesza się z kojącą ciszą borów. Dzięki temu Pustynia Kozłowska jest nie tylko atrakcją turystyczną, ale i żywym świadkiem burzliwej przeszłości regionu.

Co czeka na odwiedzających Pustynię Kozłowską?

Pustynia Kozłowska to miejsce, które można odkrywać na wiele sposobów. Największą atrakcją jest oczywiście rozległa przestrzeń piaszczystych wydm, które w słoneczny dzień wyglądają jak fragment Sahary ukryty w środku Borów Dolnośląskich.

Spacer po pustynnych górkach daje poczucie wyjątkowej przestrzeni, a kontrast piasku i zieleni lasu tworzy niezwykle fotogeniczne scenerie. Wrzosowiska, które rozkwitają pod koniec lata, dodają temu miejscu jeszcze większego uroku i przyciągają fotografów oraz miłośników przyrody. To także świetne miejsce na rodzinny wypad - dzieci mogą się wyszaleć na piasku, a dorośli odpocząć od miejskiego zgiełku. Okolica sprzyja także rowerzystom, bo przez pustynię prowadzą malownicze trasy rowerowe w ramach Przemkowskiego Parku Krajobrazowego.

Warto zabrać aparat, koc i kosz piknikowy, bo na pustyni można spędzić kilka godzin w zupełnie innym klimacie niż w reszcie regionu. Dla wielu turystów to także idealny instaspot - miejsce, które pozwala uchwycić unikalne kadry i poczuć się jak na egzotycznej wyprawie, nie wyjeżdżając z Polski.

Jak można spędzić tu czas?

Pustynia Kozłowska to nie tylko ciekawostka przyrodnicza, ale także miejsce sprzyjające aktywnemu wypoczynkowi. Najprościej zacząć od spaceru - przemierzanie piaszczystych ścieżek pomiędzy wydmami daje zupełnie inne wrażenia niż tradycyjna wycieczka po lesie.

To też świetna okazja do obserwacji przyrody: w okolicy występują liczne wrzosowiska, a przy odrobinie szczęścia można spotkać także rzadkie gatunki ptaków. Dla miłośników fotografii pustynia to prawdziwy raj - gra świateł na piasku i kontrast zieleni borów sprawiają, że niemal każde ujęcie wygląda jak kadr z podróży do egzotycznego kraju.

Rodziny z dziećmi chętnie organizują tu pikniki, a najmłodsi mają okazję poczuć się jak na ogromnej piaskownicy. Popularne są także wycieczki rowerowe, bo przez teren prowadzą trasy wchodzące w sieć Przemkowskiego Parku Krajobrazowego. Jesienią i latem pustynia staje się też miejscem wyjątkowych sesji zdjęciowych - zarówno amatorskich, jak i profesjonalnych. To przestrzeń, która daje wiele możliwości: od aktywnego odkrywania po spokojny relaks w ciszy i otoczeniu natury.

Jak dojechać do Pustyni Kozłowskiej?

Do Pustyni Kozłowskiej najłatwiej dotrzeć samochodem. Teren znajduje się na granicy województw lubuskiego i dolnośląskiego, w obrębie Przemkowskiego Parku Krajobrazowego. Z Zielonej Góry czy Żagania dojazd zajmuje około godzinę, a z Wrocławia nieco ponad 90 minut. Warto kierować się drogą wojewódzką nr 297, łączącą Szprotawę z Przemkowem. To właśnie tu wielu turystów popełnia błąd - bardzo często Pustynię Kozłowską myli się z rozległymi terenami poligonu w Świętoszowie. Tymczasem właściwa pustynia leży po drugiej stronie drogi, w gęstym lesie, i jest oznaczona tablicą informacyjną. Samochód najlepiej zostawić na poboczu lub w wyznaczonym miejscu przy drodze, a dalej ruszyć pieszo. Trasa prowadzi leśną ścieżką i już po kilkuset metrach otwiera się przed oczami widok na wydmy i wrzosowiska.

Wybrane dla Ciebie

Gorzów: Stal Gorzów w ten weekend zorganizuje zawody Falubazowi
Gorzów: Stal Gorzów w ten weekend zorganizuje zawody Falubazowi
Kraków: Dożynki Nowohuckie 2025. Barwny korowód, misternie wyplatane wieńce, tradycyjne zabawy i tańce. Zobacz program
Kraków: Dożynki Nowohuckie 2025. Barwny korowód, misternie wyplatane wieńce, tradycyjne zabawy i tańce. Zobacz program
Legnica: Mieszkańcy Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej mają dość częstych awarii wind. Usterki dają się we wszystkim lokatorom wieżowców
Legnica: Mieszkańcy Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej mają dość częstych awarii wind. Usterki dają się we wszystkim lokatorom wieżowców
Nowa struktura ma przyspieszyć restrukturyzację i obniżyć koszty
Nowa struktura ma przyspieszyć restrukturyzację i obniżyć koszty
"Tromba" startuje w Ironmanie 70.3 w Krakowie. Influencer Mateusz Trąbka opowiada o swojej triathlonowej pasji. "Chodzi o zdrowie, o fun"
"Tromba" startuje w Ironmanie 70.3 w Krakowie. Influencer Mateusz Trąbka opowiada o swojej triathlonowej pasji. "Chodzi o zdrowie, o fun"
Zator: Dworzec kolejowy dostanie nowe życie. Jest projekt modernizacji obiektu
Zator: Dworzec kolejowy dostanie nowe życie. Jest projekt modernizacji obiektu
Radymno: Śmierć kobiety po niespodziewanym ataku na ulicy
Radymno: Śmierć kobiety po niespodziewanym ataku na ulicy
Bielsko Podlaskie: powstanie nowy blok mieszkalny
Bielsko Podlaskie: powstanie nowy blok mieszkalny
Umianowice: Zarzuty za zniszczenie jaskółczych gniazd. Czterem osobom grozi więzienie
Umianowice: Zarzuty za zniszczenie jaskółczych gniazd. Czterem osobom grozi więzienie
Kraków: O godzinie "W" zawyją syreny. Znicz dla powstańców na placu Matejki. Kładka Bernatka i Tauron Arena w barwach narodowych
Kraków: O godzinie "W" zawyją syreny. Znicz dla powstańców na placu Matejki. Kładka Bernatka i Tauron Arena w barwach narodowych
Lublin: Cholery nie było. Znamy wyniki badań pacjenta
Lublin: Cholery nie było. Znamy wyniki badań pacjenta
Dożynki Gminno-Parafialne w Kazimierzy Małej. Poznajcie starostów. Kim są, jakie prowadzą gospodarstwa? Zobaczcie program dożynek
Dożynki Gminno-Parafialne w Kazimierzy Małej. Poznajcie starostów. Kim są, jakie prowadzą gospodarstwa? Zobaczcie program dożynek