Resort nauki chce złagodzić skutki ewaluacji. Powstaje projekt ustawy
W tym artykule:
Rząd przygotowuje przepisy chroniące uczelnie przed skutkami niższej oceny
Zgodnie z obowiązującym prawem niektóre uprawnienia szkół wyższych i instytutów - takie jak możliwość tworzenia kierunków studiów, nadawania stopni naukowych czy prowadzenia szkół doktorskich - zależą od kategorii naukowej przyznawanej jednostkom w czteroletnim cyklu ewaluacyjnym. Obecnie minimalna ocena uprawniająca do prowadzenia szkoły doktorskiej to B+.
W obliczu zbliżającej się ewaluacji za lata 2022-2025 resort nauki uznał za uzasadnione obawy środowiska akademickiego, że obniżenie oceny z B+ do B może znacząco utrudnić funkcjonowanie wielu podmiotów. W odpowiedzi ministerstwo zapowiedziało przygotowanie ustawy, która tymczasowo złagodzi skutki uzyskania niższej kategorii. Celem projektu jest zabezpieczenie instytucji przed utratą najważniejszych kompetencji do czasu kolejnej, trzeciej ewaluacji za lata 2026-2029.
Uczelnie z niższą kategorią nadal będą mogły działać
Projekt zakłada wprowadzenie epizodycznych rozwiązań obowiązujących do czasu kolejnej oceny. Zgodnie z planem uczelnie akademickie, które w wyniku nadchodzącej ewaluacji otrzymają kategorię B zamiast B+, zachowają prawo do samodzielnego tworzenia nowych kierunków studiów w danej dyscyplinie - bez konieczności uzyskiwania zgody ministra. Wyjątkiem będą kierunki lekarskie i lekarsko-dentystyczne oraz studia prowadzone poza siedzibą uczelni lub za granicą. Warunkiem pozostanie posiadanie przez uczelnię statusu akademickiego.
Podmioty doktoryzujące, które stracą kategorię B+ i uzyskają niższą ocenę B, będą mogły kontynuować rozpoczęte postępowania doktorskie i kształcenie bieżących roczników. Nie będą jednak mogły prowadzić nowych rekrutacji ani wszczynać kolejnych przewodów doktorskich do momentu poprawy kategorii.
W przypadku obniżenia oceny do kategorii C, prowadzenie postępowań doktorskich przejmie inna jednostka. Gdy doktoranci ukończą naukę w szkole doktorskiej działającej przy podmiocie, który utracił uprawnienia, koszt przeprowadzenia postępowania doktorskiego w nowej instytucji pokryje ta jednostka, która wcześniej prowadziła kształcenie.
Rozwiązanie przejściowe ma chronić stabilność systemu
Resort nauki podkreśla, że planowane zmiany mają charakter tymczasowy i prewencyjny. Ich celem jest "zabezpieczenie stabilności funkcjonowania systemu szkolnictwa wyższego i nauki" oraz ochrona interesów studentów i doktorantów do czasu zakończenia kolejnej ewaluacji.
Obecnie w Polsce działa 164 szkoły doktorskie. Ministerstwo nie spodziewa się, że większość z nich straci uprawnienia, jednak - biorąc pod uwagę niepewność środowiska akademickiego - uznało za zasadne wprowadzenie rozwiązań osłonowych. Projekt ustawy ma zostać przyjęty w IV kwartale bieżącego roku.