Zakopane: Podwyżka za śmieci. Czy wyższe ceny spowodują podwyżkę cen noclegów dla turystów?
- System się nie bilansuje. Od lat mamy najtańsze śmieci w regionie, ale nie możemy dłużej dopłacać do niego z innych źródeł, jak np. z podatku od nieruchomości - tłumaczy burmistrz Zakopanego, Łukasz Filipowicz. - To podwyżka minimalna, która pozwoli nam wyjść na zero. Miasto nie zarabia na śmieciach, ale też nie powinno do nich dopłacać - dodaje.
Podwyżka tyle co bilet autobusowy
Jak wyliczają urzędnicy, dla przeciętnego gospodarstwa domowego wzrost opłaty o 4 zł miesięcznie to koszt porównywalny z biletem autobusowym. Tymczasem dziura w budżecie systemu śmieciowego sięgała już 1,7 mln zł, a do końca roku mogła wzrosnąć do ponad 3 mln zł.
Nowa stawka ma pokryć nie tylko odbiór odpadów z posesji, ale także utrzymanie Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, zbiórki odpadów wielkogabarytowych i administrację całego systemu. Dodatkowo, opłata za pojemnik 120 litrów wyniesie 26,24 zł.
Podwyżka obejmie również przedsiębiorców, ponieważ stawki dla firm są liczone proporcjonalnie do kosztów odbioru od mieszkańców. Urząd Miasta zapowiada, że w najbliższych tygodniach mieszkańcy otrzymają zawiadomienia o zmianie stawek i będą musieli złożyć nowe deklaracje.
Nie wszyscy byli za podwyżką
Nie wszyscy radni poparli decyzję. Zbigniew Szczerba przypomniał o wcześniejszych obietnicach dotyczących rozliczania opłat według zużycia wody, co jego zdaniem byłoby bardziej sprawiedliwe. Radny Józef Figiel zwrócił uwagę, że nawet niewielka podwyżka może być dotkliwa dla emerytów i osób o niskich dochodach.
Mimo zastrzeżeń większość radnych zagłosowała za podwyżką, dzięki czemu odbiór odpadów w Zakopanem ma odbywać się bez zakłóceń. Dla porównania - w Poroninie i Białym Dunajcu mieszkańcy płacą po 34 zł, w Nowym Targu i Rabce po 37 zł, a w Szaflarach 31 zł. Tylko Bukowina Tatrzańska i Czorsztyn utrzymują takie same stawki jak Zakopane - 28 zł.
Czy turyści zapłacą więcej?
Podwyżka cen odbioru odpadów komunalnych uderzy także w pensjonaty, czy hotele. Zwiększy się koszt prowadzenia działalności gospodarczej. Czy więc w czasie zbliżającej się zimy turystów czeka podwyżka cen za noclegi?
- Nie, nie ma o tym mowy, by większe koszty prowadzenia działalności przerzucić na klientów. Mamy obecnie absolutny dyktat popytu. - mówi jasno Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. Inaczej mówiąc, jest więcej miejsc noclegowych niż chętnych na nocleg. A co za tym idzie turyści mogą dowolnie przebierać w ofertach. Każda więc podwyżka spowoduje, że klient wybierze inną ofertę.
- Znacząca za to będzie to widoczne w budżetach lokalnych przedsiębiorców. A jest to naszym zdaniem konsekwencją solidarnego rozłożenia odpowiedzialności za niestaranność przy kontrolach odbioru odpadów przez gminę - ocenia Karol Wagner. I dodaje, że są przedsiębiorcy, którzy oddają znacząco więcej niż płacą. - Szara strefa w ogóle nie płaci. Mamy więc do czynienia z dziesiątkami ton odpadów z apartamentów, które w ogóle nie mają zgłoszonej działalności gospodarczej, które oddają statystycznie 3-4 razy więcej śmieci niż mieszkaniec w apartamencie obok, który mieszka na stałe - dodaje.