Ruda Śląska: 19-latek po narkotykach zadzwonił na policję. Wydawało mu się, że ktoś chce się włamać do jego domu
Niecodzienna interwencja zakończyła się poważnymi konsekwencjami dla 19-letniego mieszkańca Rudy Śląskiej. Mundurowi z komisariatu w Wirku, wezwani do jednego z mieszkań, ujawnili w nim narkotyki: marihuanę oraz metamfetaminę.
Policjanci z Rudy Śląskiej znaleźli narkotyki podczas interwencji
Policjanci zostali powiadomieni przez młodego rudzianina, który twierdził, że do jego mieszkania ktoś się dobija. Mundurowi jednak nikogo nie zastali. Po kilkudziesięciu minutach zgłosił się ponownie, tym razem z innym problemem. Funkcjonariusze, rozmawiając z 19-latkiem, nabrali podejrzeń, że jego relacje mogą być jedynie wytworem wyobraźni. W trakcie interwencji jeden z policjantów zauważył na lodówce charakterystyczny pakunek. Jak się okazało, był to woreczek z narkotykami.
Podczas przeszukania mieszkania ujawniono kolejne zabronione substancje. Młody mężczyzna posiadał zarówno marihuanę, jak i metamfetaminę w sporych ilościach. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
28 lipca sprawą zajęli się kryminalni z rudzkiej "dwójki". 19-latek usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór, a dalsze postępowanie ma wyjaśnić, skąd pochodziły narkotyki i do czego miały zostać wykorzystane. Za posiadanie środków odurzających grozi kara do 3 lat więzienia.