Rzeszów: Zjechał samochodem po schodach do urzędu
Zgłoszenie jak z filmu
W sobotę około południa dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie został powiadomiony przez operatora numeru alarmowego 112 o nietypowym zdarzeniu w centrum miasta. Według przekazanych informacji, osobowy samochód miał wjechać na teren parkingu Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego, pokonując po drodze schody.
Tego rodzaju zgłoszenia często okazują się nieprecyzyjne lub mijające się z rzeczywistością – funkcjonariusze dobrze znają sytuacje, w których treść zgłoszenia nijak się ma do stanu faktycznego na miejscu. Tym razem jednak było zupełnie inaczej. Gdy patrol drogówki przybył na wskazane miejsce, wszystko się potwierdziło.
Zawiodła nawigacja i rozsądek
Policjanci szybko ustalili, jak doszło do tego nietypowego manewru. Kierowcą okazał się 60-letni mieszkaniec Leżajska, który podróżował hyundaiem al. Piłsudskiego w kierunku charakterystycznej okrągłej kładki. Mężczyzna nie znał dobrze topografii Rzeszowa, dlatego korzystał z nawigacji samochodowej.
W pewnym momencie urządzenie wydało polecenie skrętu w prawo. Kierowca, nie analizując sytuacji drogowej, wykonał manewr i zjechał po schodach prowadzących wprost na parking przy urzędzie. Warto dodać, że w dniu zdarzenia parking był nieczynny, a szlabany – z niewiadomych przyczyn – nie działały.
Mandat i pomoc w powrocie na drogę
Choć sytuacja wyglądała groźnie, na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Ani przechodnie, ani sam kierowca nie ucierpieli. Interweniujący funkcjonariusze nałożyli na 60-latka mandat karny za nieprawidłowy manewr oraz naruszenie przepisów ruchu drogowego.
Pracownicy Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego, widząc co się wydarzyło, uruchomili szlaban wjazdowy. Dzięki temu kierowca mógł bezpiecznie opuścić teren parkingu i kontynuować jazdę już zgodnie z obowiązującymi przepisami.