Seniorka wygrała z ZUS. Dostanie podwyżkę i wyrównanie. Czy inni wcześniejsi emeryci też skorzystają?

Seniorka przeszła na wcześniejszą emeryturę nauczycielską we wrześniu 2006 roku. Prawo do emerytury powszechnej nabyła w 2017 roku (po ukończeniu 60 lat), ale jej nowa emerytura okazała się być niższa od wcześniejszej. Jak pisze portal finanse.wp.pl, w 2024 roku seniorka złożyła do ZUS wniosek o ponowne przeliczenie emerytury, ale otrzymała odmowę. Postanowiła odwołać się Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. Zapadł wtedy wyrok niekorzystny dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który postanowił również się odwołać. Sprawa ostatecznie trafiła do Sądu Apelacyjnego, gdzie emerytka ponownie wygrała.

Zgodnie w wyrokiem sądu, seniorka otrzyma podwyżkę świadczenia o ok. 770 zł miesięcznie. Będzie mogła liczyć także na 30 tys. zł wyrównania za okres, gdy pobierała zaniżoną emeryturę.

Dlaczego seniorka miała pomniejszoną emeryturę?

Jak pisze portal finanse.wp.pl, sprawa dotyczy emerytów urodzonych w latach 1949-59 (kobiety) i 1949-54 (mężczyźni), którzy przeszli na wcześniejszą emeryturę. Problem polegał na tym, że ich emerytury powszechne były pomniejszane o kwoty wypłaconych wcześniejszych emerytur.

W 2024 roku Trybunał Konstytucyjny uznał te przepisy za niekonstytucyjne, co otworzyło drogę do sądowych batalii. Do sądu poszła m.in. poszkodowana nauczycielka i wygrała sprawę.

Czy wygrana sprawa z ZUS przez byłą nauczycielkę oznacza, że zyskają także inni wcześniejsi emeryci?

Krystyna Michałek, regionalny rzecznik ZUS województwa kujawsko-pomorskiego, rozwiewa nadzieje seniorów.

- Obecnie przepisy nie uległy zmianie - emerytura powszechna wciąż musi być pomniejszana o kwoty pobranych wcześniej emerytur. Aktualny stan sprawny nie pozwala na obliczenie świadczenia w inny sposób - mówi Krystyna Michałek.

Odmienne stanowisko prezentowane w wyroku Sądu Apelacyjnego dotyczy wyłącznie indywidualnej sprawy i nie ma zastosowania ogólnego. Przeliczenie emerytury jest możliwe wyłącznie w przypadkach przewidzianych w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 4 czerwca 2024 roku nie stanowi takiej podstawy, ponieważ nie został jeszcze ogłoszony w Dzienniku Ustaw i nie obowiązuje.

- Dlatego ZUS musi odmawiać rozpatrzenia wniosków o przeliczenie świadczeń, które powołują się wyłącznie na to rozstrzygnięcie. Od każdej decyzji odmownej ZUS przysługuje prawo odwołania do sądu. Informacja o takiej możliwości zawsze znajduje się w pouczeniu decyzji - podsumowuje Krystyna Michałek.

Dodajmy, że rząd przygotował projekt ustawy naprawczej skierowany do wcześniejszych emerytów. Zakłada on podwyższenie bieżących świadczeń, ale bez wyrównania za poprzednie lata. Projekt jest obecnie na etapie konsultacji.