Seniorka z Tarnowa uwierzyła, że pomaga CBŚP. Straciła prawie 80 tys. złotych
Tarnowianka myślała, że dzwonią do niej z CBŚP
Mimo ciągłych apeli przestępcy wciąż trafiają na ufnych seniorów, od których wyłudzają oszczędności życia. Tak było w przypadku 74-letniej kobiety z Tarnowa. Najpierw zadzwoniła do niej osoba podająca się za pracownika Poczty Polskiej. Pod pretekstem dostarczenia jej korespondencji zdobył od seniorki jej dane adresowe.
Po pewnym czasie kobieta odebrała kolejny telefon. Tym razem w słuchawce usłyszała mężczyznę, który poinformował, że jest funkcjonariuszem Centralnego Biura Śledczego Policji.
- Przekonał ją, że padła celem zorganizowanej grupy przestępczej i że powinna pomóc policji, przekazując swoje oszczędności oraz kosztowności do "zabezpieczenia" - informuje mł. asp. Kamil Wójcik, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Seniorka z Tarnowa straciła spore oszczędności
Niestety kobieta uwierzyła, że kontaktuje się z nią prawdziwy agent specjalnej jednostki policji i pod wpływem manipulacji oszusta postanowiła przekazać swoje pieniądze, a także biżuterię. Była przekonana, że dzięki temu pomoże schwytać członków groźnej grupy przestępczej i ocali swoje oszczędności.
74-latka przekazała nieznanemu mężczyźnie gotówkę i biżuterię o łącznej wartości 78 tys. złotych.
Już po wszystkim opowiedziała o wszystkim swojemu krewnemu, który natychmiast zawiadomił policję. Sprawą zajmują się teraz prawdziwi funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Mundurowi nie ustają też w apelach skierowanych do seniorów i ich bliskich.
- Oszuści nadal wykorzystują zaufanie i uczciwość seniorów. Apelujemy do wszystkich, aby informowali swoich bliskich o metodach działania przestępców. Prawdziwi funkcjonariusze Policji nigdy nie proszą o przekazanie gotówki ani kosztowności. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń należy natychmiast przerwać połączenie i skontaktować się z numerem alarmowym 112 - podkreśla mł. asp. Kamil Wójcik z tarnowskiej policji.