Sezon grzewczy w pełni. Dlaczego warto zamontować czujki w domu? Te proste urządzenia mogą uratować życie
Choć przepisy nie nakazują jeszcze montowania czujników dymu i tlenku węgla w każdym domu, strażacy przypominają, że takie urządzenia należą do najprostszych i najbardziej skutecznych rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo domowników. W sezonie grzewczym, gdy intensywnie korzystamy z pieców, kotłów czy kominków, ryzyko pożarów oraz zatrucia czadem rośnie z każdym tygodniem. Tlenek węgla jest gazem wyjątkowo niebezpiecznym - bezwonny, bezbarwny i niewyczuwalny dla człowieka, a pierwsze symptomy zatrucia są tak niejednoznaczne, że łatwo je zbagatelizować. To właśnie dlatego czujka, która zareaguje na pojawiające się zagrożenie wcześniej niż my sami, może okazać się kluczowa.
W poprzednich latach, również na terenie powiatu grodziskiego, dochodziło do sytuacji, które wyraźnie pokazały, jak ważną rolę odgrywają te niewielkie urządzenia. W jednej z miejscowości czujnik tlenku węgla zaalarmował śpiącą rodzinę w porę, dzięki czemu domownicy zdążyli opuścić budynek i wezwać służby. W innym przypadku, czujka uratowała rodzinę z dziećmi, sygnalizując obecność czadu, zanim którykolwiek z domowników poczuł jakiekolwiek objawy.
Była 14:30 w Zakopanem. Ludzie aż się zatrzymywali i nagrywali
Strażacy z Komendy Powiatowej PSP w Grodzisku Wielkopolskim od lat apelują o rozsądek i profilaktykę. Oficer prasowy jednostki, bryg. Marcin Nowak, podkreśla, że montaż czujki to jedna z najprostszych czynności, które możemy wykonać, aby zabezpieczyć siebie i bliskich.
- Zadbajmy o własne bezpieczeństwo, montując czujniki tlenku węgla. To niewielki wydatek, który może zadecydować o naszym życiu. W naszym powiecie mieliśmy w ostatnich latach przypadki, w których czujka okazała się kluczowa. Dlatego apelujemy, by montować je w domach i mieszkaniach, nawet jeśli przepisy jeszcze tego nie wymagają - zaznacza bryg. Marcin Nowak.
Choć prawo nie nakłada obowiązku instalowania czujników w każdym budynku, warto potraktować ten zakup jako inwestycję w bezpieczeństwo. Czujka działa nieprzerwanie, również wtedy, gdy śpimy, gdy nie zauważamy pierwszych objawów zatrucia lub gdy w domu są osoby starsze czy dzieci, które trudniej reagują na sygnały wysyłane przez organizm. Jest urządzeniem prostym, stosunkowo niedrogim, a przy tym zdolnym do wykrycia zagrożenia na etapie, w którym możliwe jest szybkie opuszczenie budynku i wezwanie pomocy.
Wiele tragicznych sytuacji z poprzednich lat - zarówno w kraju, jak i w naszym powiecie - mogłoby zakończyć się inaczej, gdyby w zagrożonym domu znajdowała się zwykła czujka. Dlatego strażacy podkreślają, że warto montować je nie dlatego, że ktoś tego wymaga, lecz dlatego, że realnie podnoszą poziom bezpieczeństwa i mogą uratować życie. Zima dopiero się zaczyna, a urządzenie, które często kosztuje mniej niż jedna rodzinna wizyta w restauracji, może okazać się naszym najważniejszym sprzymierzeńcem w sezonie grzewczym.
Zgodnie z przepisami, już za kilka lat instalowanie czujek będzie obowiązkowe. Lokale mieszkalne w nowopowstałych budynkach od 23 grudnia 2024 roku muszą być wyposażone w takie urządzenia, z kolei wszystkie lokale mieszkalne w istniejących już budynkach będą mieć taki obowiązek od 1 stycznia 2030 roku.
- Nie warto czekać. Każdy z nas może zadbać o bezpieczeństwo swoje i bliskich już dzisiaj, montując takie urządzenie w swoim domu - podkreśla bryg. Marcin Nowak.