Sklepienia w białostockiej katedrze przetrwały próbę czasu. Po spękaniach nie ma śladu

Rozwiązania, które zastosowano przy remoncie spękanych sklepień w białostockiej katedrze są skuteczne. Kilka lat po remoncie nikt z wiernych nie musi martwić się, że na ławki spadnie kawałek tynku.
Proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP ksiądz Jarosław GrzegorczykProboszcz parafii Wniebowzięcia NMP ksiądz Jarosław Grzegorczyk
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | fot. Wojciech Wojtkielewicz
Andrzej Kłopotowski
  • Profesor Czesław Miedziałowski z Politechniki Białostockiej
  • Sklepienia w bialostockiej katedrze
  • Sklepienia w bialostockiej katedrze
  • Proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP ksiądz Jarosław Grzegorczyk
[1/4] Profesor Czesław Miedziałowski z Politechniki Białostockiej Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | fot. Wojciech Wojtkielewicz

Nad problemem spękanych sklepień pracowali specjaliści z Politechniki Białostockiej. W zespole znaleźli się prof. Czesław Miedziałowski, prof. Marta Kosior-Kazberuk oraz dr Marcin Orłowski. Współpracowali z architektami zajmującymi się remontami w katedrze, którym przewodzi Antoni Makarewicz. W czwartek (10 lipca) o pracach przy sklepieniach, które przyniosły spodziewany skutek, opowiadali prof. Czesław Miedziałowski i proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny ksiądz Jarosław Grzegorczyk.

Naukowcy z Politechniki Białostockiej badają białostocką katedrę

Jak mówi prof. Czesław Miedziałowski konstrukcja katedry przez lata podlegała różnym wpływom. Przed świątynią odbywał się przez lata intensywny ruch drogowy, do tego dochodzi temperatura i wilgotność. Ale wpływ na budowlę miały też wojny, szczególnie II wojna światowa.

- Analizując historię, pod koniec II wojny światowej burzono budynki dookoła katedry i starego kościoła. Jak podają zapiski w 1944 roku miały miejsce takie wybuchy, że wszystkie drzwi i okna świątyni, łącznie z futrynami, pędem powietrza zostały wepchnięte do środka. Dwa lata po wojnie powołano komisję, żeby określić stan kościoła. Wtedy zauważono na sklepieniach rysy, w niektórych nawet na wylot widać było światło. Naprawiono je metodą budowlaną. W pęknięcia rozciągnięto znany na budowach drut wiązałkowy, a rysy zapełniono zaprawą. Przez kilkadziesiąt lat drut skorodował, wypełnienie zaczęło wypadać i spadać na ludzi – opowiada prof. Miedziałowski.

Tu zobacz: List w butelce. Odnaleziony po latach, w białostockiej katedrze

Przyczyna była znana. Fachowcom z Politechniki Białostockiej pozostało znaleźć sposób naprawy.

- Poszczególne części sklepienia spięte zostały stalowymi klamrami i prętami. Zaproponowaliśmy naprawę spękań metodami współczesnymi, tzw. iniekcję, czyli wypełnienie rys zaprawą z żywicą. Dodatkowo od góry nałożone zostały maty węglowe. To technologia znana przy tego typu pracach, zastosowana do konkretnego przypadku - wyjaśnia profesor.

Sklepienia jak nowe. Prace przyniosły efekt

Spękania występowały głównie w nawie środkowej białostockiej fary. Widoczne były w pobliżu okien, właściwie w każdym polu. Wymagały szybkiej reakcji.

- Sklepienia wymagały naprawy. Kawałki tynku leżały na ławkach. Naprawa była wprost konieczna – przyznaje proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP ksiądz Jarosław Grzegorczyk.

Dobrze, że prace udało się wykonać i konstrukcja jest zabezpieczona. W tej chwili problem spadającego tynku nie występuje.

- Badania były solidne, prace wykonano solidnie. Efekt jest porządny – konkluduje proboszcz.

Przypomina, że prace remontowe przy katedrze są kontynuowane. W ostatnim czasie wykonano naprawy zwieńczeń wież świątyni. W tym roku w planach jest remont elewacji jednej z wież. Naprawiane będą cegły i spoiny. W przyszłym roku podobne prace czekają drugą z wież.

Białostocka katedra powstała jako dobudówka do XVII-wiecznego kościółka. To budowla w stylu neogotyckim wykonana według projektu Józefa Piusa Dziekońskiego. Realizację świątyni rozpoczęto w roku 199, a w 1907 roku zakończono główne prace budowlane.

Wybrane dla Ciebie

Szpital Narutowicza w Krakowie ma nową szefową do czasu rozstrzygnięcia konkursu
Szpital Narutowicza w Krakowie ma nową szefową do czasu rozstrzygnięcia konkursu
Najstarszy maturzysta w Polsce z Honorowym Świadectwem Dojrzałości
Najstarszy maturzysta w Polsce z Honorowym Świadectwem Dojrzałości
70-latek wjechał w witrynę apteki. Policjanci skierowali go na badania kontrolne
70-latek wjechał w witrynę apteki. Policjanci skierowali go na badania kontrolne
Pies policyjny znalazł 350 gramów narkotyków w powiecie choszczeńskim
Pies policyjny znalazł 350 gramów narkotyków w powiecie choszczeńskim
Grand Prix Malborka na kąpielisku. Bardzo dużo zespołów w pierwszym turnieju
Grand Prix Malborka na kąpielisku. Bardzo dużo zespołów w pierwszym turnieju
Remonty w Zgierzu. Kolejne ulice czeka przebudowa
Remonty w Zgierzu. Kolejne ulice czeka przebudowa
Zatrzymanie w Ursusie: auto uderzyło w nieoznakowanego busa
Zatrzymanie w Ursusie: auto uderzyło w nieoznakowanego busa
Poznań: dużo policji, pogotowie i parawan w rejonie ul. Wrocławskiej
Poznań: dużo policji, pogotowie i parawan w rejonie ul. Wrocławskiej
Rok temu zabił kobietę siekierą. Teraz Sąd Okręgowy w Gliwicach ogłosił wyrok
Rok temu zabił kobietę siekierą. Teraz Sąd Okręgowy w Gliwicach ogłosił wyrok
Lato w teatrze: zajęcia i projekt w Kazimierskim Ośrodku Kultury
Lato w teatrze: zajęcia i projekt w Kazimierskim Ośrodku Kultury
39-latek zatrzymany po pościgu: wpadł, bo nie zapiął pasów bezpieczeństwa
39-latek zatrzymany po pościgu: wpadł, bo nie zapiął pasów bezpieczeństwa
Sztuczna inteligencja pomogła rzeszowskim chirurgom przy onkologicznej operacji
Sztuczna inteligencja pomogła rzeszowskim chirurgom przy onkologicznej operacji