Skradziona Mona Lisa. Została tylko pusta ściana
W sierpniu 1911 roku świat sztuki zamarł. Z Luwru zniknęła Mona Lisa, a pusta ściana przyciągała tłumy większe niż sam obraz. Jak złodziejowi udało się ukraść ten obraz?
Zuchwała kradzież
21 sierpnia 1911 roku w poniedziałkowy poranek Luwr był zamknięty dla zwiedzających – jak co tydzień, odbywały się prace porządkowe i konserwatorskie. W tym czasie Vincenzo Peruggia, włoski szklarz zatrudniony przy oprawie obrazów, ukrył się w muzealnym schowku na miotły. Ubrany w biały fartuch, jak pracownicy muzeum, nie wzbudzał podejrzeń.
O świcie wyszedł natomiast z kryjówki, zdjął Monę Lisę ze ściany Salonu Carré, wyjął ją z ramy i ukrył pod płaszczem. Następnie, korzystając z zamieszania i braku zabezpieczeń, po prostu opuścił muzeum z arcydziełem pod pachą.
Pracownicy Luwru przez wiele godzin nie zauważyli zniknięcia obrazu. Dopiero malarz Louis Beroud, który przyszedł wykonać szkic sali z Moną Lisą, zauważył pustą przestrzeń na ścianie. Początkowo sądzono, że obraz został zabrany do pracowni fotograficznej lub konserwatorskiej. Dopiero po 28 godzinach wszczęto alarm i powiadomiono policję.
Śledztwo i chaos
Na miejsce kradzieży przybyło aż 60 funkcjonariuszy, którzy rozpoczęli szeroko zakrojone śledztwo. Luwr został zamknięty na tydzień, a paryska prasa oszalała – nagłówki gazet grzmiały o skandalu, a zdjęcia pustej ściany publikowano na pierwszych stronach.
Policja rozdała 65 tysięcy ulotek z wizerunkiem zaginionego obrazu, a każdy dziennik miał obowiązek informować o nagrodzie za wskazanie sprawcy.
Władze próbowały początkowo utrzymać sprawę w tajemnicy, ale znalezienie ramy obrazu obok sali ekspozycyjnej przekreśliło te plany. Wkrótce pod Luwrem ustawiały się kolejki ludzi, którzy przychodzili nie po to, by podziwiać dzieła sztuki, lecz by zobaczyć puste miejsce po Monie Lisie. Pusta ściana przyciągała większe tłumy niż sam obraz kiedykolwiek wcześniej.
Międzynarodowa sensacja i ślepe tropy
Kradzież Mona Lisy stała się sensacją na skalę światową. O sprawie pisały gazety od Nowego Jorku po Tokio. Francuska opinia publiczna była oburzona, a Luwr – kompromitująco bezradny.
W śledztwie pojawiły się nawet tak egzotyczne tropy, jak podejrzenia wobec poety Guillaume’a Apollinaire’a i malarza Pabla Picassa, którzy zostali przesłuchani, ale szybko oczyszczeni z zarzutów.
Przez dwa lata policja nie była w stanie odnaleźć obrazu. Peruggia ukrywał Monę Lisę w swoim paryskim mieszkaniu, trzymając ją w walizce z podwójnym dnem.
Motywy złodzieja – patriotyzm czy chciwość?
Vincenzo Peruggia pracował w Luwrze od 1908 roku jako szklarz. Podczas przesłuchania twierdził, że kierował się patriotyzmem – chciał "zwrócić Monę Lisę ojczyźnie", ponieważ uważał, że obraz został zrabowany przez Napoleona i powinien wrócić do Włoch.
W rzeczywistości jednak Peruggia próbował sprzedać dzieło za pół miliona lirów, co wówczas odpowiadało około 2,15 mln dolarów. W 1913 roku (po dwóch latach ukrywania obrazu) Peruggia skontaktował się z florenckim antykwariuszem Alfredo Geri, oferując sprzedaż arcydzieła.
Geri, podejrzewając, że ma do czynienia z oryginałem, poprosił o konsultację dyrektora Galerii Uffizi, Giovanniego Poggi. Po potwierdzeniu autentyczności obrazu natychmiast powiadomiono policję.
Odzyskanie arcydzieła i powrót do Luwru
Vincenzo Peruggia został aresztowany 11 grudnia 1913 roku w hotelu w centrum Florencji. Mona Lisa została zabezpieczona i wystawiona najpierw w Galerii Uffizi, gdzie w ciągu jednego dnia obejrzało ją ponad 30 tysięcy osób.
Następnie obraz pokazano w Rzymie i Mediolanie, zanim powrócił do Francji. W styczniu 1914 roku Mona Lisa wróciła na swoje miejsce w Luwrze, witana przez tłumy i z honorami należnymi narodowemu skarbowi.
Proces Peruggii odbył się we Włoszech. Sąd uznał jego motywy za "patriotyczne" i wymierzył mu łagodny wyrok – rok i 15 dni więzienia, z czego odsiedział zaledwie siedem miesięcy. We Włoszech był przez wielu traktowany jak bohater narodowy, choć śledztwo wykazało, że jego główną motywacją była chęć zysku.
Kradzież, która zmieniła historię sztuki
Kradzież Mona Lisy w 1911 roku była przełomem w historii muzealnictwa i sztuki. Przed tym wydarzeniem obraz Leonarda da Vinci był ceniony przez krytyków, ale nie cieszył się masową popularnością. Dopiero zuchwała kradzież, medialny szum i międzynarodowe śledztwo uczyniły z Mony Lisy ikonę kultury i najbardziej rozpoznawalny obraz na świecie.
Po powrocie do Luwru Mona Lisa stała się symbolem nie tylko geniuszu Leonarda, ale i siły mediów oraz globalnej fascynacji tajemnicą. Dziś obraz jest chroniony kuloodpornym szkłem i pilnowany przez ochroniarzy, a każdego roku przyciąga miliony turystów z całego świata.