Śląskie: Tragiczne zatrucie czadem. Już blisko 200 interwencji
W tym artykule:
- Tragiczne zatrucie czadem na Śląsku. Straż pożarna apeluje: "Zapewnijmy we własnym domu przepływ czystego powietrza"
- Czad wciąż zabija. Straż pożarna przypomina o podstawowych zasadach
- Statystyki są alarmujące: setki zdarzeń, dziesiątki poszkodowanych, trzy ofiary śmiertelne
- Prosta prewencja może uratować życie
Tragiczne zatrucie czadem na Śląsku. Straż pożarna apeluje: "Zapewnijmy we własnym domu przepływ czystego powietrza"
W Mikołowie doszło do kolejnego tragicznego zatrucia tlenkiem węgla. W piątek rano (5 grudnia) w domu jednorodzinnym zmarł mężczyzna w wieku około 60 lat. Jak poinformowała straż pożarna, to już jedno z blisko 200 zdarzeń związanych z emisją czadu w województwie śląskim od początku sezonu grzewczego.
Biedronka wprowadza limit dzienny. "Trzy sztuki na kartę"
Dzień wcześniej w Świętochłowicach do szpitala z objawami zatrucia trafiły cztery osoby, w tym dwoje dzieci. W mieszkaniu, jak ustalono, kratka wentylacyjna w łazience była zaklejona, co mogło utrudniać prawidłowy przepływ powietrza.
Czad wciąż zabija. Straż pożarna przypomina o podstawowych zasadach
O odpowiedzialność i regularne kontrole apeluje rzeczniczka śląskiej straży pożarnej, bryg. Aneta Gołębiowska, która przypomina o konieczności czyszczenia i przeglądów instalacji grzewczych oraz kominów.
- Zapewnijmy we własnym domu przepływ czystego powietrza, nie zaklejajmy kratek wentylacyjnych, wietrzmy mieszkania, zapewniajmy mikrowentylację w oknach - przypomina.
Strażacy od lat apelują również o montowanie czujników tlenku węgla i dymu. Przykład z Rybnika pokazuje, jak mogą uratować życie. W poniedziałek urządzenia alarmowe uruchomiły się w kuchni jednego z przedszkoli, gdzie prawdopodobną przyczyną emisji czadu był piecyk typu junkers. Z budynku ewakuowano ponad 70 osób, dzieci i pracowników. Nikt nie został poszkodowany.
Statystyki są alarmujące: setki zdarzeń, dziesiątki poszkodowanych, trzy ofiary śmiertelne
Od 1 października Państwowa Straż Pożarna w woj. śląskim odnotowała:
- 197 zdarzeń związanych z emisją czadu w budynkach mieszkalnych,
- 78 osób poszkodowanych, w tym 24 dzieci,
- 3 ofiary śmiertelne,
- 111 sytuacji, w których zadziałał czujnik tlenku węgla.
To nie jedyne zagrożenie. Od października strażacy interweniowali również przy 196 pożarach wynikających z wad instalacji grzewczych lub ich nieprawidłowego użytkowania.
Prosta prewencja może uratować życie
Strażacy przypominają, że tlenek węgla jest gazem bezwonnym i bezbarwnym, dlatego tak ważne są sprawne systemy wentylacyjne, drożne kominy, regularne wizyty kominiarza oraz czujniki gazu w domach i mieszkaniach.
W świetle ostatnich zdarzeń apel służb nabiera wyjątkowej aktualności, szczególnie w okresie niskich temperatur, kiedy urządzenia grzewcze pracują intensywniej, a pomieszczenia są rzadziej wietrzone.