Ślęzany: Samochód stanął w pionie, opierając się o płot przy kapliczce! 44-latek nie żyje, w aucie było też dziecko
Policjanci z Częstochowy wyjaśniają przyczyny i okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w Ślęzanach przy kapliczce. Niestety w zdarzeniu śmierć poniósł 44-letni mężczyzna z pow. myszkowskiego. Na miejscu przez kilka godzin policjanci i prokurator ustalali dokładny przebieg zdarzenia i zabezpieczali wszystkie ślady.
Koszmarny wypadek pod Częstochową. Samochód stanął w pionie, opierając się o płot
Do zdarzenia doszło w niedziele około godziny 15.00 w Ślęzanach w powiecie częstochowskim. Ze wstępnych ustaleń policjantów z drogówki wynika, że pojazd marki Renault Megane, którym podróżowały trzy osoby, z nieustalonych dotąd przyczyn, zjechał z jezdni i uderzył w przepust drogowy, później w drzewo, a następnie w ogrodzenie jednej z posesji.
W wyniku tego zdarzenia 37-letnia kobieta i 6-letnie dziecko z obrażeniami ciała trafili do szpitala. Niestety w wyniku tego zdarzenia śmierć poniósł 44-letni mężczyzna.
Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora, którzy zabezpieczali ślady, ustalali dokładny przebieg, szczegóły i okoliczności tej tragedii.
Sprawę bada Wydział Kryminalny Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.