Słupsk: Z grobu generała skradziono mosiężny krzyż Virtuti Militari

Generał brygady Mieczysław Mozdyniewicz był wybitnym oficerem, legionistą i uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej oraz kampanii wrześniowej, podczas której dowodził 17. Wielkopolską Dywizją Piechoty. Za bohaterstwo na polu walki został dwukrotnie odznaczony Orderem Virtuti Militari. Po powrocie do kraju w 1946 roku osiadł w Słupsku, gdzie zmarł w 1975 roku. W 2019 roku prezydent Andrzej Duda mianował go pośmiertnie na stopień generała brygady.

Mosiężny krzyż Orderu Virtuti Militari został skradziony z grobu generała na Starym Cmentarzu w Słupsku pomiędzy połową sierpnia a trzecim września br. Sprawa została zgłoszona na policję. Aktualnie na grobie przytwierdzona jest zamiennie płyta z krzyżem.

- Policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży mosiężnego krzyża z jednego z nagrobków znajdującego się na cmentarzu przy ul. Kaszubskiej w Słupsku. Mundurowi wykonali czynności procesowe i ustalili, że do kradzieży doszło w okresie od połowy sierpnia do 3 września. Funkcjonariusze ustalają okoliczności tego zdarzenia. Wszystkie osoby, które mogą mieć wiedzę na temat tej kradzieży proszone są o kontakt z policjantami osobiście lub pod numerem telefonu 47 74 20 645 - informuje Jakub Bagiński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.

- Kierownictwo Cmentarza, jak i Rodzina śp. Pana Mieczysława Mozdyniewicza, zgłosili fakt zaginięcia mosiężnego krzyża. Policja przyjęła zawiadomienie i podejmuje czynności mające na celu sprawdzenie wszelkich tropów i możliwości ustalenia sprawców i/lub lokalizacji ww. obiektu. Pracownicy słupskiego cmentarza regularnie dokonują objazdów terenu i zawsze, jeśli mają miejsce inne przypadki wykroczeń czy złamania przepisów prawa, składają stosowane zawiadomienia, tak jak miało miejsce to w tym przypadku - informuje Monika Rapacewicz rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Słupsku.

Skradziony krzyż Orderu Wojennego Virtuti Militari to najwyższe i najstarsze polskie odznaczenie wojskowe, ustanowione w 1792 roku. Przyznawane jest za wybitne czyny wojenne i nadzwyczajne poświęcenie na polu bitwy, a jego dewizą jest zawołanie "Honor i Ojczyzna". Kradzież takiego symbolu to nie tylko akt wandalizmu, ale także dotkliwy cios dla pamięci historycznej i czci oddawanej bohaterowi.