Sosnowiec: Wyciągał pieniądze z kas jak z własnej skarbonki. Mężczyzna ukradł tak prawie 6 tysięcy
Do jednego z włamań doszło 8 lipca w sklepie spożywczym przy ulicy Prusa w Sosnowcu. Mężczyzna wykorzystał moment, gdy pracownik oddalił się od stanowiska, po czym otworzył kasę fiskalną i zabrał z niej gotówkę. Tym razem jego łupem padło zaledwie… 1,5 złotego.
Choć kwota była symboliczna, to ustalenia policji szybko wykazały, że nie był to jednorazowy wybryk. Zatrzymany 26-latek przyznał się do winy, a kryminalni powiązali go z kolejnymi włamaniami, do których doszło w innych sklepach na terenie miasta między 5 a 10 lipca. Schemat był zawsze ten sam: brak czujności obsługi, szybkie podejście do kasy i kradzież pozostawionych pieniędzy.
Łącznie sprawca ukradł prawie 6 tysięcy złotych. Działał tak skutecznie i systematycznie, że — jak wskazują funkcjonariusze — uczynił z kradzieży stałe źródło dochodu. Usłyszał już pięć zarzutów dotyczących kradzieży z włamaniem. Sąd w Sosnowcu zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy.
Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Policja w Sosnowcu prowadzi dalsze czynności i nie wyklucza kolejnych zarzutów.