Spotkanie konsultacyjne z mieszkańcami osiedla Orłowo w Starachowicach. Padły ważne postulaty
Remonty uliczek i wyprowadzenie ruchu. Spotkanie konsultacyjne z mieszkańcami osiedla Orłowo w Starachowicach
Mogło się wydawać, że budowa i oddanie do użytku północno-zachodniej obwodnicy gminy Starachowice oraz otwarcia wiaduktu w Starachowicach Zachodnich odciąży ruch drogowy na osiedlu Orłowo. Nic bardziej mylnego. Sporo część kierowców nadal wybiera ulice Bema i Mieszała w tej dzielnicy, by wjechać lub wyjechać ze Starachowic. Głównie ruch się natęża w godzinach dojazdów i wyjazdów z zakładów pracy.
Celem spotkania informacyjno-konsultacyjnego z mieszkańcami osiedla Orłowo w Starachowicach, które odbyło się 14 maja, było omówienie koncepcji rozwoju układu drogowego dla tego osiedla. W konsultacja wzięło około 20 mieszkańców, w tym radni reprezentujący ten okręg w Radzie Miejskiej: Agnieszka Kuś i Michał Walendzik.
Podczas spotkania omówione zostały kwestie związane z planowanym przedłużeniem ul. Nadrzecznej i Bema, odciążeniem ruchu na ulicy Mieszała, układem drogowym na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej, budową drogi za kościołem, gdzie w przyszłości ma powstać osiedle domków jednorodzinnych oraz modernizacji ulic na osiedlu
O ile kwestia sprzedaży działek za kościołem pod budownictwo jednorodzinne czy inwestycja w sieć dróg na terenie strefy nie spotkały się z żadnym sprzeciwem, tak już pomysł rozbudowy ulicy Bema, by odciążyć ulicę Mieszała został odrzucony.
- Nie chcemy przedłużenia drogi, bo ruch się zwiększy. Cel powinien być taki, by wyprowadzić ruch na obwodnicę. Wykonanie przedłużenia ulicy Bema, to będzie otworzenie furtki dla jeszcze większego ruchu samochodów – podkreślali mieszkańcy.
W trakcie dyskusji jeden z mieszkańców przedstawił pomysł, by gmina wyremontowała ulicę Strzelniczą, by tam skierować ruch kierowców wyjeżdżających ze strefy. Tylko z zastrzeżeniem, by przy okazji powstały ekrany dźwiękochłonne odgradzające mieszkańców od hałasu.
Z największym zainteresowaniem spotkał się pomysł architekta miejskiego Marcina Bednarczyka, czyli budowa nowej drogi na terenie strefy, wychodząca praktycznie z parkingu MAN i kierująca ruch w stronę obwodnicy. Działki należą do producenta autobusów. Prezydent Marek Materek zobowiązał się do przeprowadzenia rozmów w tej sprawie.
Na dawnych planach, które są w Urzędzie Miejskim było poprowadzenie drogi od ulicy Nadrzecznej wzdłuż torów. Pomysł ten nie został zaakceptowany przez obecnych na spotkaniu mieszkańców, bowiem ich zdaniem wiązałoby się to z ogromną wycinką drzew, która teraz chroni ich przed hałasem.
- Nadrzędną polityką i wnioskiem z dzisiejszego spotkania powinno być, co zrobić, żeby nie wpuszczać ruchu na osiedle – powiedział jeden z uczestników.
Prezydent Starachowic Marek Materek zwracał uwagę, że ruch uspokoi się, kiedy zostanie otwarta droga na Tychów. Choć mieszkańcy poddawali to w wątpliwość, gdyż ich zdaniem duży ruch na osiedlu Orłowo powodują jednak pracownicy jadący w kierunku Skarżyska-Kamiennej.
Uczestnicy spotkania zwracali też uwagę na łamanie przepisów drogowych przez kierowców, którzy nie przestrzegają znaków, jeżdżą z nadmierną prędkością, gdzie strach jest puścić dzieci na rowerze do szkoły, nie mówić o próbie przejścia przez jezdnię.
- W wyniku dyskusji postanowiliśmy, że nie będziemy przedłużyć ulicy Bema i ulicy Nadrzecznej, a skupimy się na modernizacji istniejących ulic oraz budowę kanalizacji deszczowej tam gdzie będzie to technicznie możliwe. Dziękuję za wszelkie uwagi dotyczące kwestii bezpieczeństwa pieszych, wzmożonego ruchu komunikacyjnego w tej części miasta czy odtworzenia nawierzchni istniejących dróg - poinformował po spotkaniu prezydent Starachowic Marek Materek. - Muszę jeszcze raz wszystkich zapewnić, że sztuka komunikowania drogowego miasta nie należy do najłatwiejszych zadań, a wręcz przeciwnie, stanowi jedno z bardziej złożonych wyzwań w zarządzaniu przestrzenią miejską. Wymaga nie tylko znajomości przepisów i infrastruktury, ale również zrozumienia zachowań użytkowników dróg, skutecznego planowania oraz jasnego, spójnego przekazu. Komunikowanie zmian, utrudnień czy projektów drogowych musi uwzględniać potrzeby kierowców, pieszych, rowerzystów i pasażerów komunikacji miejskiej, tak aby zapewnić bezpieczeństwo, porządek i zaufanie społeczne - podsumował włodarz miasta.