Stare Pole: Ścieki są priorytetem w gminie. Ulewa tylko potwierdziła, że czas na wielomilionową inwestycję
Gmina Stare Pole kontra ścieki. Sytuacja kryzysowa
Przypomnijmy, że latem 2025 r. niewiele brakowało, żeby gmina Stare Pole - trudno powiedzieć, na jaki czas - została bez oczyszczalni ścieków. Na szczęście, do tego nie doszło, chociaż instalacji groziła duża awaria, a konsekwencją byłby brak możliwości odbierania nieczystości od mieszkańców.
Zagrożenie wywołał zwiększony dopływ ścieków rozcieńczonych deszczówką. Pod koniec lipca w ciągu około doby spadła niespotykana ilość wody, która przedostała się do sieci kanalizacji sanitarnej i spłynęła do oczyszczalni.
Ta normalnie przyjmuje 300 metrów sześciennych ścieków komunalnych na dobę, tymczasem wskazania licznika w nocy z 28 na 29 lipca wynosiły 6000 metrów sześciennych.
Już przed tą ulewą władze gminy były zdecydowane, żeby oczyszczalnię zmodernizować. Wcześniej jedną z opcji była budowa rur kanalizacji do Malborka i włączenie Starego Pola do tutejszego miejskiego systemu kanalizacji sanitarnej, ale ostatecznie ten pomysł został odrzucony.
W tym roku, jeszcze przed lipcową ulewą, po uzyskaniu dwóch audytów zdecydowaliśmy jednak, że mniej kosztochłonna będzie przebudowa naszej oczyszczalni ścieków. Obecnie jesteśmy po wyłonieniu wykonawcy dokumentacji projektowej - mówi Jarosław Szturmowski, wójt Starego Pola.
W przetargu dla biur projektowych wzięły udział dwa podmioty z ofertami na poziomie 280 tys. zł oraz 421 890 zł. Komisja przetargowa wybrała tę tańszą i wójt kilka dni temu podpisał już umowę z firmą Nova BR z Gdańska, która od tego momentu ma 12 miesięcy na wykonanie wielobranżowej, kompletnej dokumentacji projektowej wraz z uzyskaniem wszelkich niezbędnych opinii, uzgodnień, decyzji administracyjnych, pozwoleń i sprawdzeń oraz uzyskaniem pozwolenia na budowę.
- Bierzemy pod uwagę dwa warianty: przebudowę oczyszczalni w ramach istniejącego obiektu i rozbudowę. Kosztorys inwestycji będziemy znali po przygotowaniu dokumentacji projektowej, dlatego teraz można tylko bardzo szacunkowo mówić o kwocie rzędu 13 mln zł - wyjaśnia Jarosław Szturmowski.
Dla małej gminy to duży wydatek. Wójt jest jednak po rozmowach z wojewodą pomorską i ma nadzieję, że uda się pozyskać środki zewnętrzne.
Już na początku kadencji wiedziałem, że oczyszczalnia jest jedną z ważniejszych spraw do załatwienia, a teraz urosła do rangi priorytetu - dodaje wójt Starego Pola. - Oczyszczalnia ma 32 lata, są to przestarzałe technologie. Specjaliści twierdzą, że tego typu instalacje mogą funkcjonować około 25 lat.
Cała obecna instalacja do oczyszczania ścieków znajdująca się w budynku zostanie rozebrana ze względu na znaczne zużycie oraz zły stan techniczny. W to miejsce zostaną zainstalowane nowe urządzenia, w tym dwa ciągi technologiczne z bioreaktorami, które mają dać gwarancję na efektywne i sprawne działanie także przy dużych opadach deszczu. Po modernizacji średnia przepustowość na dobę ma wynosić 350 metrów sześciennych, a maksymalna - 595 metrów sześciennych.
Wyzwaniem będzie takie przeprowadzenie robót, by jednocześnie przebudować instalację i zapewnić ciągłość odbioru ścieków. Ale do tego jeszcze trochę czasu, a póki co, ważne jest to, że stare urządzenia raczej przez najbliższe miesiące nie będą narażone na takie obciążenia, jak pod koniec lipca. Jedną z przyczyn tamtej trudnej sytuacji w oczyszczali były zatkane rowy i cieki. Dlatego deszczówka trafiła do sieci sanitarnej.
- Jesteśmy po bardzo intensywnych pracach melioracyjnych - czyszczeniu studzienek, cieków, dużo środków samorządowych zainwestowaliśmy, kolejne też będziemy chcieli zapisać w przyszłorocznym budżecie. Dlatego mam nadzieję, że deszcz w postaci 80 i więcej litrów na metr kwadratowy, jeśli się powtórzy, nie będzie zagrożeniem dla oczyszczalni - mówi Jarosław Szturmowski.