Starogard Gdański: Co teraz dzieje się z historyczną stadniną "Stado Ogierów"?

Ma piękną, bogatą historię i lata świetności dawno za sobą. Budynki stadniny powstały w latach 1890-1896, a jej formalne powołanie nastąpiło w 1897 roku z przeznaczeniem na hodowlę koni rasowych na potrzeby wojska. Po II wojnie światowej stado kontynuowało hodowlę, a także organizowało imprezy jeździeckie i wystawy. Od wielu lat nie ma tu żadnego stada ogierów. Pozostał piękny zespół obiektów hodowlanych z ujeżdżalnią i obiektami towarzyszącymi.

Problemy stada, jako zakładu rozpoczęły się po transformacjach własnościowych w latach 1989 -1990, gdy okazało się, że nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. Przez lata następowały zmiany właścicieli, które miały zapewnić uratowanie tego miejsca. Od 1994 stado funkcjonowało pod nazwą Stado Ogierów Skarbu Państwa Starogard Gdański. W 2003 stado zostało włączone w skład Stada Ogierów w Łącku Sp. z o.o.. działało w jego strukturach i było przez nie utrzymywane. W 2010 roku wyłączono go ze struktur tej spółki i przyłączono do Stadniny Koni Rzeczna spółki z o.o. w Rzecznej w powiecie pasłęckim. Następnie zmieniono nazwę spółki na "Stado Ogierów Starogard Gdański spółka z o. o". Głównym zakładem i podstawowym miejscem działalności spółki jest Rzeczna w powiecie pasłęckim oraz miejscowości sąsiednie, gdzie znajdują się grunty i obiekty hodowlane spółki zajmującej się przede wszystkim hodowlą bydła mlecznego.

W 2017 r. mówiono jeszcze o wdrożeniu programu naprawczego, który miałby przywrócić świetność temu miejscu. Nic takiego się nie udało. Pięć lat temu stado ogierów zostało wystawione na sprzedaż… przez kilka dni. Oferta opiewała na 9 mln zł. Po kilku dniach wycofano ofertę sprzedaży.

Przez lata miasto Starogard Gdański chciało przejąć obiekt za symboliczną złotówkę w zamian – jak deklarował prezydent miasta Janusz Stankowiak - za pokaźne inwestycje. Jednak i to nie spotkało się z przychylnością ówczesnych władz spółki. Janusz Stankowiak proponował również wydzierżawienie obiektu na 30 lat, co również nie doszło do skutku.

Ostatnie lata również nie były kolorowe dla starogardzkiej stadniny.

- Zespół obiektów zabytkowych w Starogardzie Gdańskim jest położony na obszarze około 18 hektarów nadal nie ma zdolności do samodzielnego funkcjonowania, a sytuacja na rynku rolnym - stale rosnące koszty produkcji, zwłaszcza nawozów sztucznych, środków ochrony roślin, paliwa przy nieznacznym wzroście cen produktów rolnych, to sprawia, że w spółce Rzecznej trudno jest utrzymywać całkowicie nierentowny zakład w Starogardzie Gdańskim – mówił trzy lata temu ówczesny prezes spółki. Wówczas mówiło się ponownie o ekonomicznym wyzbyciu się nieruchomości lub zakładu w Starogardzie Gdańskim. Przejęciem miejsca był zainteresowany WOT. To również nie doszło do skutku.

Nowy zarząd nie uczestniczy w rozmowach na temat sprzedaży nieruchomości w Starogardzie Gdańskim i aktualnie nie jest zainteresowany sprzedażą obiektu. W stadzie zatrudnionych jest 5 osób i 1-2 osoby na umowę zlecenie. Budynki przechodzą remonty. Obecnie na ukończeniu są prace dotyczące kominów w budynku mieszkalnym. Na bieżąco remontowane są dachy na obiektach stajni.

Dziś na terenie stada ogierów w Starogardzie Gdańskim znajduje się 20 koni w pensjonacie i 2 konie należące do spółki. Zapytaliśmy prezesa w jakim celu są wykorzystywane te zwierzęta. Jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

- Obiekt czerpie przychody z wynajmu boksów, dzierżawi teren, lokale mieszkalne i nie jest zadłużony – mówi Sławomir Kuczyński, prezes zarządu Stada Ogierów Starogard Gdański spółka z o. o". - Spółka przeprowadza proces restrukturyzacji polegający na rozwoju rentownych gałęzi produkcji tj. poprawę wyników produkcji mleka oraz odchowu bydła mlecznego i mięsnego. W dziedzinie hodowli koni nasza praca skupia się na ulepszaniu materiału hodowlanego i produkcji koni sportowych w Rzecznej. Młode konie odnoszą sukcesy na arenach w kraju i za granicą.

Zapytaliśmy o koszty utrzymania i dochody w minionym roku. Prezes nie udzielił tych informacji.