Starogard Gdański: Historia psa, który stracił wszystko
To historia psa, który stracił wszystko. Karat został zdradzony przez człowieka, który miał być całym jego światem. Poturbowały błąkał się po ulicy, nie otrzymał weterynaryjnej pomocy. Dom dostał tylko na jakiś czas, a potem został porzucony, jak bezużyteczny przedmiot.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Kinga Furtak
Rudy psiak o imieniu Karat ma wielkie brązowe oczy. Wciąż wydają się ufne, choć ten pies przeszedł już wiele.
- Psiak został przywieziony przez ludzi, którzy go znaleźli poturbowanego na ulicy i niestety nie udzielili mu pomocy weterynaryjnej. Karat mieszkał u nich miesiac, po czym wylądował w schronisku - opisują historię Karata pracownicy Schroniska dla bezdomnych zwierząt "OTOZ Animals" w Starogardzie Gdańskim.
To bardzo młody, sympatyczny i pełni życia pies! Uwielbia być w centrum uwagi i bardzo szybko przywiązuje się do swoich opiekunów i psich kolegów.
Karat ma bardzo mocne skrzywienie kręgosłupa. Nie wiadomo czy jest to wada rozwojowa czy skutek pobicia. Nie zawsze kontroluje jak się załatwia.
- Codziennie dostaje suplementy na stawy dzięki czemu jest w stanie nawet biegać. Niestety słabo radzi sobie na śliskiej podłodze, wtedy wspomagamy go wkładając w wózek - mówią pracownicy schroniska. - Czy jest na świecie ktoś, kto pokocha naszego Karata? To przesympatyczny kawaler!