Studenci nie posprzątali po Kulturaliach. Mieszkańcy: smród tam jest ogromny
- Smród tam jest ogromny. Były protesty mieszkańców. Za chwilę trawa urośnie i nie będzie tego widać - skarżyli się mieszkańcy na spotkaniu z prezydentem miasta w poniedziałek.
Chodzi o zostawioną w miejscu koncertów plastikową siatkę. Organizatorzy rozłożyli ją, aby wyrównać teren zabawy. I ta siatka im się rozpadła, więc wrażenie nieposprzątanego terenu się spotęgowało. Oprócz tego mieszkańcy narzekają też na inne rodzaje po imprezowych śmieci.
Prezydent Konrad Fijołek zadeklarował, że Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalne w Rzeszowie posprząta śmieci za studentów.
W czwartek Artur Gernand z kancelarii prezydenta Rzeszowa doprecyzował, że urzędnicy skontaktowali się z przedstawicielką Uniwersytetu Rzeszowskiego. Zadeklarowała ona, że do piątku studenci posprzątają.
- Potem my sprawdzimy, jak to wygląda i jeśli coś będzie do posprzątania, to zrobi to nasze MPGK - dodał.
W czwartek, na terenie Dołowej, plastikowa siatka znajdowała się w duży czarnych workach.
Studenci: Dokładamy wszelkich starań
Poprosiliśmy o komentarz tej sytuacji organizatorów XIII Rzeszowskich KultURaliów Studenckich.
- Dołożyliśmy wszelkich starań, aby po zakończeniu wydarzeń, teren imprezy został uprzątnięty w sposób kompleksowy i zgodny z obowiązującymi normami - pisze w oświadczeniu Samorząd Studentów Uniwersytetu Rzeszowskiego, który organizował imprezę.
Studenci dodają, że jeśli mieszkańcy widzą, że gdzieś jeszcze leżą śmieci, to proszą o sygnał. Do tej pory, gdy docierały do nich takie informacje, to starali się jak najszybciej reagować.
- Odwiedziliśmy teren imprezy niejednokrotnie po siódmym czerwca. Zależy nam, by Rzeszowskie KultURalia Studenckie były nie tylko świętem muzyki i kultury studenckiej, ale również wydarzeniem realizowanym z poszanowaniem wspólnej przestrzeni i mieszkańców Rzeszowa. Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i uwagi – każda z nich pomaga nam doskonalić organizację przyszłych edycji = zaznaczają studenci.