Szkoła marzeń w Gorzowie ma internat jak z kosmosu. Takich warunków nie ma nigdzie
Wnętrze tego budynku pamiętają pewnie tysiące gorzowian, bo do 2007 była to część szpitala miejskiego, w której przez dziesięciolecia mieścił się oddział zakaźny. Przez ostatnie kilkanaście lat zbudowany jeszcze przez Niemców obiekt jednak niszczał. Teraz zmienił się niemal nie do poznania. Przerobiono go bowiem na internat Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu, które jest kilkadziesiąt kroków od niego w byłej głównej części szpitala.
Jeszcze w 2022 były szpital wyglądał jak z horroru. Dzisiaj wygląda natomiast tak, że aż chce się w nim zamieszkać. I z pewnością – jesteśmy o tym przekonani – rodzice dojeżdżających uczniów CEZiB-u będą chcieli, by właśnie tu mieszkało ich nastoletnie dziecko.
Łazienka w każdym pokoju
- W każdym pokoju jest łazienka, a w żadnym internacie, który znam, tego nie ma – mówi Magdalena Łabuza, dyrektor Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu.
- Mamy tu 37 pokojów, trzy są dla wychowawców – dodaje Izabela Janiszewska, kierownik internatu. Pokoje są na dwie, trzy lub cztery osoby. I robią wrażenie.
Gdy byliśmy w już umeblowanej „czwórce”, w oczy rzuca się niemal panoramiczny widok na Czerwony Kościół, CEZiB i sporą część ul. Warszawskiej. Z kolei z „trójki” na poddaszu zachwyca widok na Zawarcie i Zakanale.
To jeszcze nic. W internacie jest już szykowana stołówka (będzie na parterze, niedaleko od wejścia do budynku). Jej wygląd od razu skojarzył się nam z barem mlecznym Agata w jej kultowej lokalizacji w centrum miasta.
Ogromne wrażenie robi też sama kuchnia, która jest w piwnicy. Kucharki będą miały do dyspozycji choćby ogromną frytkownicę.
Kto będzie tutaj mieszkał?
W internacie są 83 miejsca dla uczniów. Od września będzie tu mieszkać – od poniedziałku do piątku – 37 uczniów, którzy dziś są w internacie przy ul. Okrzei. Kolejne miejsca zajmą pierwszoklasiści. A jeśli zostaną jeszcze wolne miejsca, to korzystać z nich będzie młodzież, która przyjeżdża na czterotygodniowe turnusy dokształcania teoretycznego młodocianych pracowników. Turnusy dla osób z północy Lubuskiego oraz z krańców Zachodniopomorskiego i Wielkopolskiego są w CEZiB-ie przez cały rok szkolny. Gdy kończy się jeden turnus, kolejny zaczyna następna grupa.
Za cały miesiąc pobytu w internacie – i to z wyżywieniem - trzeba będzie zapłacić około 660 zł. Tyle teraz płaci się za internat przy Okrzei, a od września przez pierwszy rok kwota ma być podobna.
Dodajmy, że do CEZiB-u uczęszcza 1536 uczniów. Około połowa, czyli ponad siedemset, to młodzież dojeżdżająca. Wielu jednak dojeżdża codziennie do szkoły pociągiem lub autobusami. Tych, którzy mogliby mieszkać w internacie, jest około stu pięćdziesięciu.
Pierwszeństwo dostania miejsca w internacie mają uczniowie CEZiB-u. Jeśli chętnych będzie więcej niż miejsc, kolejnym kryterium są: niepełnosprawność, wychowywanie przez samotnego rodzica, a w trzeciej kolejności – odległość miejsca zamieszkania od szkoły.
To nie koniec inwestycji w CEZiB-ie
Za przerobienie oddziału zakaźnego na internat odpowiadała gorzowska firma Gotech. W ramach inwestycji za ponad 53 mln zł (w tej kwocie 28,9 mln zł było z Polskiego Ładu) przerabiała ona też inny poszpitalny budynek na Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną. Będzie ona w budynku od strony ul. Teatralnej.
- Te dwa budynki oddajemy właśnie do umeblowania – mówił w czwartek 5 czerwca prezydent Jacek Wójcicki.
Internat i poradnia nie są ostatnimi inwestycjami na poszpitalnych nieruchomościach. Do 2027 na dzisiejszym „dziedzińcu” uczelni powstać ma boisko. Miasto szuka też rozwiązania na tzw. budynek B, który jest od strony ul. Szpitalnej.
