Tajemnica sprzed lat. Zadzwoniła na policję, minutę później zniknęła
Wczesnym rankiem 18 czerwca 1982 roku dwudziestoletnia Kelly Dove zniknęła bez śladu z nocnej zmiany na stacji benzynowej w Harrisonburgu. Zaledwie kilka minut wcześniej błagała policję o pomoc, zgłaszając podejrzanego mężczyznę.
Ostatnia noc na stacji
Młoda matka i studentka Kelly Dove zgodziła się zastąpić siostrę podczas nocnej zmiany na stacji Imperial przy South Main Street w Harrisonburgu. Nie była to jej typowa pora pracy, ale nie wahała się pomóc rodzinie. 17 czerwca 1982 roku około godziny 22:00 mąż Kelly odwiózł ją na miejsce. Przez kilka pierwszych godzin wszystko przebiegało spokojnie – Kelly rozmawiała telefonicznie z matką, czytała magazyn i obsługiwała klientów.
Sytuacja zmieniła się po drugiej w nocy. Między 2:20 a 2:30 Kelly zadzwoniła trzykrotnie na policję. Zgłaszała obsceniczne telefony i obecność podejrzanego mężczyzny w srebrno-szarym samochodzie, który wcześniej zachowywał się nieprzyzwoicie i wrócił na stację.
W jej głosie słychać było rosnący niepokój. W ostatnim zgłoszeniu niemal błagała o szybką interwencję: "Proszę, niech ktoś przyjedzie, on wrócił".
Scena zaginięcia
Policja zjawiła się na miejscu dosłownie minutę po ostatnim telefonie Kelly. Stacja była otwarta, światła się paliły, a na ladzie leżały jej rzeczy: torebka, kluczyki, otwarty magazyn i niedopalone papierosy.
Kasa była nienaruszona, nie było żadnych oznak walki ani rabunku. Wszystko wskazywało na to, że Kelly odeszła od stanowiska tylko na moment. Jakby ktoś wyrwał ją z rzeczywistości w jednej chwili.
Pracownicy i klienci, którzy pojawili się później, nie zauważyli niczego podejrzanego. Policja nie zabezpieczyła odcisków palców ani innych dowodów, uznając, że w miejscu publicznym byłoby ich zbyt wiele do analizy. Rodzina Dove’ów była zszokowana brakiem profesjonalizmu i zaangażowania służb. Matka Kelly wielokrotnie podkreślała, że szybka reakcja mogła uratować jej córkę.
Śledztwo i portret podejrzanego
Zaraz po zaginięciu rozpoczęto poszukiwania mężczyzny opisanego przez Kelly: młody, szczupły, z blond włosami do ramion, ubrany w jasną koszulę i prowadzący srebrny lub szary samochód, prawdopodobnie Forda.
W tym samym czasie kobieta z pobliskiego sklepu zgłosiła, że widziała podobnego mężczyznę około pół godziny przed zniknięciem Kelly. Sporządzono portret pamięciowy, który rozesłano po całym stanie.
W kolejnych dniach policja otrzymała setki zgłoszeń, ale żaden trop nie doprowadził do rozwiązania sprawy. Podejrzewano, że sprawca był uzbrojony – Kelly była znana z odwagi i nie dałaby się wyprowadzić bez walki, gdyby nie grożono jej bronią. Wśród podejrzanych pojawił się mężczyzna z przeszłością związaną z ekshibicjonizmem i obscenicznymi telefonami, ale nigdy nie postawiono mu zarzutów. Do dziś nie ujawniono jego nazwiska.
Reakcja rodziny i społeczności
Rodzina Dove’ów od początku nie wierzyła, że Kelly mogła odejść dobrowolnie. Jej mąż Dale wielokrotnie powtarzał, że nie zostawiłaby córki, pieniędzy i rzeczy osobistych. Siostry Kelly, które również pracowały na stacji, przyznały, że nocne zmiany często wiązały się z nieprzyjemnymi sytuacjami, ale nigdy nie spodziewały się tragedii na taką skalę.
Społeczność Harrisonburga była wstrząśnięta i zjednoczyła się w poszukiwaniach. Wkrótce ogłoszono nagrodę za informacje, a rodzina organizowała liczne akcje i czuwania.
Mimo upływu lat, sprawa Kelly Dove regularnie powraca w mediach i lokalnych rozmowach – jej imię stało się symbolem walki o bezpieczeństwo kobiet pracujących nocą.
Śledztwo po latach
Przez czterdzieści lat śledztwo przechodziło z rąk do rąk, a nowe pokolenia detektywów analizowały sprawę na nowo. Zabezpieczone dowody, takie jak odciski butów, zostały ponownie przebadane.
W 2020 roku śledczy wyeliminowali większość dawnych podejrzanych, ale jeden mężczyzna wciąż pozostaje w kręgu zainteresowania. Policja liczy na to, że rozwój technologii kryminalistycznej i nowe zgłoszenia pozwolą w końcu wyjaśnić, co stało się z Kelly.
Rodzina nie ustaje w wysiłkach – organizuje rocznicowe czuwania, apeluje o informacje i nie pozwala, by sprawa została zapomniana. Dla nich każda nowa wskazówka to iskra nadziei, że sprawiedliwość w końcu zatriumfuje.