Tajemnicza śmierć słynnego polarnika. Czy ktoś go otruł?

Charles Francis Hall, samozwańczy polarnik bez żeglarskiego doświadczenia, stał się jednym z najbardziej zagadkowych odkrywców XIX wieku. Jego wyprawy na daleką północ, fascynacja losem zaginionej ekspedycji Franklina i dramatyczna śmierć podczas misji Polaris na zawsze wpisały go do historii Arktyki. Tajemnica jego śmierci do dziś intryguje badaczy i miłośników wielkich przygód.

Charles Francis HallCharles Francis Hall
Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Przez Wieki
SKOMENTUJ

Od grawera do polarnika

Charles Francis Hall urodził się w 1821 roku w Vermont lub New Hampshire. Przez wiele lat prowadził w Cincinnati zakład grawerski i wydawał okazjonalną gazetę. Jego życie odmieniła fascynacja losem zaginionej ekspedycji Sir Johna Franklina, która w 1845 roku próbowała odnaleźć Przejście Północno-Zachodnie. Hall, nie mając żadnego doświadczenia żeglarskiego ani nawigacyjnego, postanowił poświęcić się poszukiwaniom śladów Franklina.

Zanim wyruszył na północ, spędził lata na studiowaniu relacji i zbieraniu informacji o Arktyce. W 1860 roku sprzedał gazetę i ruszył na Ziemię Baffina. Jego pierwsza wyprawa, mimo braku praktyki, przyniosła sukcesy – odnalazł relikty ekspedycji Martina Frobishera z XVI wieku i nawiązał kontakt z anglojęzyczną parą Inuitów, Ebierbingiem i Tookolito. Przez dwa lata Hall żył wśród Inuitów, ucząc się przetrwania w ekstremalnych warunkach.

Po powrocie do USA opublikował książkę Arctic researches and life among the Esquimaux, w której opisał swoje doświadczenia i obserwacje. Kolejna, pięcioletnia wyprawa nie przyniosła odkrycia zaginionych członków ekspedycji Franklina, ale Hall zdobył cenne doświadczenie i uznanie w środowisku badaczy.

Wielka wyprawa Polaris i walka o biegun

W 1869 roku Hall postawił sobie nowy cel – dotarcie do bieguna północnego. Rząd Stanów Zjednoczonych, zainteresowany wyścigiem polarnym, wsparł go kwotą 50 tysięcy dolarów. W lipcu 1871 roku na pokładzie dwumasztowego szkunera Polaris Hall wyruszył na północ.

W skład załogi weszli m.in. kapitan Sidney Ozias Budington oraz lekarz i przyrodnik Emil Bessels. Już od początku wyprawy pojawiły się konflikty – dowództwo było podzielone, a relacje między Hall’em, Budingtonem i Besselsem napięte.

Początkowo wyprawa szła zgodnie z planem – we wrześniu Polaris dotarł dalej na północ niż jakikolwiek statek wcześniej. Jednak już w październiku, po dotarciu do Zatoki Lincolna, statek został uwięziony w lodach. Załoga zdecydowała się przezimować w miejscu, które Hall nazwał "Thank God Harbor".

Tajemnicza śmierć lidera wyprawy

Po powrocie z krótkiej wyprawy saniami, 24 października 1871 roku Hall napił się kawy i nagle zachorował. Objawy – delirium, paraliż i silny ból – pojawiły się gwałtownie. Hall oskarżył załogę, zwłaszcza Budingtona i Besselsa, o otrucie. Odmawiał przyjmowania leków, a jego stan pogarszał się z dnia na dzień. Zmarł 8 listopada 1871 roku i został pochowany w płytkim grobie na wybrzeżu Grenlandii.

Po jego śmierci Polaris kontynuował podróż, ale wyprawa zakończyła się katastrofą. W wyniku burzy część załogi została odcięta na krze lodowej i dryfowała przez setki mil, zanim została uratowana wiosną 1873 roku. Pozostali rozbitkowie dotarli do cywilizacji kilka miesięcy później. Wyprawa nie osiągnęła celu, a nad śmiercią Halla zawisły podejrzenia.

Śledztwo i hipotezy o otruciu

Po powrocie ekspedycji do USA Marynarka Wojenna przeprowadziła śledztwo. Oficjalnie uznano, że Hall zmarł na skutek choroby, jednak nie brakowało głosów o otruciu. Szczególnie podejrzany był doktor Bessels, który miał dostęp do arszeniku i nie ukrywał niechęci do Halla. Dodatkowo, obaj rywalizowali o względy tej samej kobiety, artystki Vinnie Ream.

Dopiero w 1968 roku, gdy historyk Chauncey C. Loomis ekshumował ciało Halla, badania wykazały obecność dużych ilości arszeniku w jego organizmie w ostatnich dwóch tygodniach życia. Czy Hall został zamordowany?

Nie ma pewności. Mógł bowiem sam się zatruć, próbując się leczyć, lub rzeczywiście paść ofiarą spisku. Tajemnica śmierci badacza pozostaje nierozwiązana do dziś.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Bunt w Auschwitz. SS odpowiedziało brutalną masakrą
Bunt w Auschwitz. SS odpowiedziało brutalną masakrą
PKP. Od 15 czerwca z Białegostoku podróżni łatwiej dojadą na Mazury i Dolny Śląsk. Będzie też nowe połączenie do Suwałk
PKP. Od 15 czerwca z Białegostoku podróżni łatwiej dojadą na Mazury i Dolny Śląsk. Będzie też nowe połączenie do Suwałk
Pod wpływem narkotyków i z wyrokiem. Kierująca wpadła podczas kontroli w Legnicy
Pod wpływem narkotyków i z wyrokiem. Kierująca wpadła podczas kontroli w Legnicy
Oskarowa gwiazda, która zniknęła bez słowa. Jej historia łamie serce
Oskarowa gwiazda, która zniknęła bez słowa. Jej historia łamie serce
Smak dzieciństwa na talerzu: jajko sadzone z ziemniakami i mizerią
Smak dzieciństwa na talerzu: jajko sadzone z ziemniakami i mizerią
Bowl w najlepszym stylu, który łączy serek wiejski, owsiankę i truskawki
Bowl w najlepszym stylu, który łączy serek wiejski, owsiankę i truskawki
Kobieta podejrzana o wielomilionowe oszustwa zatrzymana przez policję
Kobieta podejrzana o wielomilionowe oszustwa zatrzymana przez policję
Sąd Okręgowy w Piotrkowie utrzymał areszt dla Sebastiana M, podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku w Sierosławiu
Sąd Okręgowy w Piotrkowie utrzymał areszt dla Sebastiana M, podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku w Sierosławiu
Bogdan Zając opowiada w jakich okolicznościach Robert Lewandowski dostał opaskę kapitana, którą wcześniej nosił Jakub Błaszczykowski
Bogdan Zając opowiada w jakich okolicznościach Robert Lewandowski dostał opaskę kapitana, którą wcześniej nosił Jakub Błaszczykowski
Letnia mapa ochłody. Najlepsze jeziora, plaże i kąpieliska w Zielonej Górze i okolicy
Letnia mapa ochłody. Najlepsze jeziora, plaże i kąpieliska w Zielonej Górze i okolicy
Kiedy odbędzie się finał baraży w Betclic 2. Lidze? Wieczysta Kraków krok od historycznego awansu
Kiedy odbędzie się finał baraży w Betclic 2. Lidze? Wieczysta Kraków krok od historycznego awansu
Branża turystyczna z mierzei odetchnęła z ulgą. Badania choroby Zalewu Wiślanego
Branża turystyczna z mierzei odetchnęła z ulgą. Badania choroby Zalewu Wiślanego