Tarnów: Policja zajęła się sprawą psa, który skonał w rozgrzanym samochodzie na terenie Zakładów Mechanicznych
Chociaż od bulwersującego zdarzenia minęło już ponad tydzień, to dopiero wczoraj (14 lipca) sprawą śmierci psa w samochodzie zaparkowanym na terenie Zakładów Mechanicznych zajęły się służby. Jak podkreśla policja, wcześniej nikt nie składał żadnego zawiadomienia, ani nie zgłaszał takiej sprawy.
To w Internecie od kilku dni pojawiały się informacje o tym, że 3 lipca na parkingu Zakładów Mechanicznych w rozgrzanym samochodzie skonał pies. Sprawę nagłośnił również tarnowski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
- Dostawaliśmy informacje od pracowników Zakładów Mechanicznych, którzy potwierdzali, że do takiego zdarzenia doszło. Dziś będziemy w tej sprawie składać zawiadomienie do prokuratury - mówi Aleksandra Prytko-Lamot z TOZ w Tarnowie.
Pies zginął w męczarniach na terenie Zakładów Mechanicznych w Tarnowie
Z ustaleń organizacji wynika, że jeden z dyrektorów tarnowskiego zakładu miał przyjechać do pracy służbowym samochodem z psem rasy Border Collie. Zwierzę długie godziny spędziło w zamkniętym, rozgrzanym samochodzie. Niestety pies tego nie przeżył.
Zakłady Mechaniczne głos w sprawie zabrały dopiero, gdy zaczęły się nią interesować media. W wysłanym do naszej redakcji stanowisku spółka poinformowała, że według wstępnych informacji, które trafiły do władz firmy, zdarzenie to miało związek "z nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności".
Przekazano również, że rozwiązano umowę o pracę z pracownikiem, który w dniu zdarzenia odpowiadał za opiekę nad zwierzęciem. Nie doprecyzowano jednak o kogo konkretnie chodzi.
Samochód z konającym psem otwarto przy pomocy zapasowych kluczyków
W poniedziałek (14 lipca) pierwsze czynności w sprawie przeprowadzili policjanci z tarnowskiej komendy.
- Dzielnicowi z Komisariatu Tarnów-Zachód ustalili, że takie zdarzenie faktycznie miało miejsce. Pies został znaleziony martwy w samochodzie służbowym, który otwarto zapasowym kluczykiem. Ustaliliśmy dane pracownika, który użytkował ten samochód, ale nie został jeszcze przesłuchany - mówi asp. sztab. Paweł Klimek z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Funkcjonariusze prowadzą czynności w kierunku artykułu 35. Ustawy o ochronie zwierząt, który mówi o znęcaniu się nad zwierzętami.