Tarnów zyska wyjątkowe miejsce nad Wątokiem. Ruiny młyna Szancera zamienią w piękny kompleks hotelowo-restauracyjny. Będzie też... piekarnia
Zaczęli budowę przy Kołłątaja od… wyburzeń
Na działce z ruinami dawnego młyna od kilku dni sporo się dzieje. Rozebrany został już m.in. stojący od zachodu budynek przybudówki, po dawnym laboratorium, który nie miał wartości zabytkowej i na te prace zgodził się konserwator. To właśnie w jego miejscu wybudowana ma zostać nowa część, w której znajdzie się 140 pokoi hotelowych oraz pomieszczenia zaplecza dla całego kompleksu.
- Prace będą realizowane dwutorowo. Z jednej strony budowana będzie nowa część i tutaj konieczne będzie przeprowadzenie najpierw poważnych robót ziemnych związanych z palowaniem terenu pod przyszłe fundamenty, bo grunt trzeba wzmocnić. Z drugiej będą prowadzone prace przy pozostałościach dawnego młynu Szancera, które z racji dużej destrukcji murów będą w dużej mierze musiałby być wykonywane ręcznie. Ciężkie maszyny mogłyby im zagrozić – mówi Piotr Grochowski, główny architekt.
Tarnów zyska 170 miejsc hotelowych
Całość ma być gotowa za dwa lata – w połowie 2027 roku. Poza częścią hotelową na 170 pokoi (30 dodatkowych powstać ma w starym budynku) w dawnym młynie znajdzie się także przestrzeń pod dużą restaurację, kawiarnię, a także piekarnię, co ma nawiązywać do historii tego miejsca. Co istotne będą one ogólnodostępne dla wszystkich, a nie tylko zarezerwowane dla gości hotelowych.
Na kolejnych kondygnacjach powstać mają: duża sale konferencyjny – o powierzchni 1500 m kw. A także wysoka sala na wydarzenia kulturalne, koncerty czy spotkania, która jednocześnie pokazywać ma różne koleje losu, jakie przeszedł budynek młyna, a przy okazji przybliżać historię tego miejsca, ludzi z nim związanych i samego Tarnowa.
W planach jest także wykonanie ogrodu zimowego, przestronnego parkingu z dużą ilością zieleni, a także stworzenia miejsca do rekreacji i wypoczynku od strony Wątoku.
- Teraz to jest ruina, ale… jaka piękna ruina. Nie można być obojętnym na historię tego miejsca. Młyn Szancera to obiekt bardzo dobrze rozpoznawalny w Tarnowie, i to co się wokół niego dzieje cieszy się wielkim zainteresowaniem mieszkańców. Kto inny może by i wolał, aby to zburzyć i wybudować w tym miejscu zupełnie coś nowego. Dla mnie, dla nas w Grupie Arche właśnie takie zrujnowane budynki z ciekawą historią mają ogromne znaczenie i są dla nas interesujące. Ten budynek z pozoru wygląda na umarły, ale on cały czas mówi do nas. Tak, jak ptaki mają swoje gniazda i do nich wracają, tak my staramy się przywracać do życia takie budynki z historią – wyjaśnia Władysław Grochowski, prezes Grupy Arche.
Lubią ambitne wyzwania. Młyn Szancera jest jednym z nich
To kolejne takie, ambitne wyzwanie, którego podjęła się firma. Równie zdegradowane i obszerne jak młyn w Tarnowie, były m.in. budynki dawnych koszar w Górze Kalwarii czy ratowana w Konstancinie przez Arche zapomniana Królewska Fabryka Papieru.
- Właśnie to wyzwanie, które wiąże się z rewitalizacją młyna Szancera, z czymś co na pierwszy rzut oka wydaje się nierealne i niemożliwe do wykonania przekonało nas do tej inwestycji – przyznaje Piotr Grochowski.
Jak dodają przedstawiciele Grupy Arche pożary, a zwłaszcza ten ostatni, duży z ubiegłego roku zrobiły mnóstwo złego dla kondycji budynku. Ogień bezpowrotnie strawił zwłaszcza drewniane stropy i elementy klatki schodowej, które można było pięknie odrestaurować i wyeksponować w odnowionych wnętrzach.
W uroczystym rozpoczęciu budowy uczestniczyli przedstawiciele Grupy Arche i wykonawcy prac, ale także władze miasta. Prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny cieszy się, że dzięki prywatnym przedsiębiorcom z mapy miasta zniknie kolejne miejsce wstydu, a Tarnów zyska piękny, wielofunkcyjny obiekt, który służyć będzie mieszkańcom i turystom.
Pokoje do wykupienia
Przedstawiciele Arche przekonują, że Tarnów to nie tylko piękne miasto z bogatą historią, które dodatkowo posiada ogromny potencjał turystyczny, który chcą wykorzystać. Inwestycja szacowana jest na ok. 60 milionów złotych, choć te koszty, ze względu na zabytkowy charakter budynku, mogą się w trakcie inwestycji zmienić.
Ruszyła już sprzedaż pokoi w części hotelowej. Mimo że inwestycja dopiero rusza, to kilkanaście z nich znalazło już swoich nabywców. Docelowo wszystkie mają zostać wystawione na sprzedaż.
- Inwestor kupuje pokój hotelowy, natomiast zarządza nimi Grupa Arche, która udostępnia pokój gościom hotelowym, a inwestor może liczyć na stały zysk - wyjaśnia Piotr Grochowski.
W ten sposób lokalni przedsiębiorcy będą nie tylko współinwestorami, ale także wcielą się w role opiekunów tego miejsca.