Toruń: Miasto tymczasowym domem reprezentacji Kuby w siatkówkę
Reprezentacja Kuby dość niespodziewanie wywalczyła w Gdańsku awans do turnieju finałowego Ligi Narodów. Niespodziewanie nawet dla siebie, bo federacja nie była przygotowana na organizację kolejnych treningów i dopiero w ostatniej chwili organizowała transport na turniej finałowym do Chin.
Wtedy z pomocą pospieszył Wilfredo Leon, który wszak urodził się na Kubie i tam uczył się siatkówki. Reprezentant Polski jest od kilku współwłaścicielem CUK Aniołów Toruń i właśnie bazę toruńskiego klubu zaproponował reprezentacji swojej pierwszej ojczyzny.
- Temat pojawił się w niedzielę, gdy Kubańczycy wywalczyli bilet do Chin po dobrej grze w Gdańsku. Nie mieli co ze sobą zrobić, przez Wilfredo odezwali się do nas. Dzięki szybkiej reakcji naszych partnerów i w kilka godzin udało się zorganizować transport, zakwaterowanie, wyżywienie, siatkarze dostali halę do dyspozycji. Cieszymy się, że mogliśmy pomóc i fajnie, bo nasi goście są zadowoleni z przyjęcia i warunków w Toruniu - opowiada Karol Lejman, szef CUK Aniołów.
Anioły dostarczyły sprzęt, a siatkarze z Kuby do turnieju finałowego szykują się w tym tygodniu w hali bocznej Areny Toruń. Kubańczycy pojawili się w Toruniu już w poniedziałek i opuszczą nasze miasto w czwartek. "Jak sami widzicie Toruń zawsze przyjmuje siatkarskich gości z otwartymi ramionami!" - deklarują CUK Anioły.