Toruń: Nowe pielęgniarki i pielęgniarze dostali czepki
To było nietypowe dyplomatorium i czepkowanie Kolegium Nauk Medycznych Wyższej Szkoły Gospodarki. Odbyło się w czwartek 23 października w sali konferencyjnej hotelu Filmar w Toruniu.
Dyplomatorium i czepkowanie w Toruniu: nowe pielęgniarki, pielęgniarze i położne
Dyplomy odebrało 150 absolwentów pielęgniarstwa i położnictwa - studiów licencjanckich i magisterskich w KNM WSG. Więcej niż w poprzednich latach, co jest efektem rosnącego zainteresowania zawodem pielęgniarki i pielęgniarza.
Dyplom odebrała miedzy innymi Aleksandra Ogrodnik. Jest absolwentką biologii na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Pracowała w administracji Specjalistycznego Szpitala Miejskiego. Po latach zdecydowała się na studia pielęgniarskie. Zrobiła licencjat i pracuje na oddziale neurologii SSM.
Marcel Kot był opiekunem medycznym na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej szpitala dziecięcego w Toruniu. Postanowił pójść krok dalej. Podjął studia, podczas których oczywiście przydało się doświadczenie opiekuna medycznego. Teraz na OIOM-ie pracuje jako pielęgniarz.
- Pielęgniarka czy pielęgniarz to zawód z przyszłością - mówi Małgorzata Kufel, wykładowczyni KNM WSG i wiceprzewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Toruniu. - Sytuacja ogromnie się zmieniła. Nie można mylić obecnego zawodu pielęgniarki czy pielęgniarza z tym sprzed kilkudziesięciu lat. Wtedy był to zawód pomocniczy. Pielęgniarka wykonywała głównie zalecenia lekarzy. Była absolwentką Liceum Medycznego czy też Studium Pielęgniarskiego. Dziś pielęgniarki, pielęgniarze i położne to osoby z wyższym wykształceniem, zdobywający kompetencje także podczas studiów podyplomowych. Prestiż tych zawodów jest więc zdecydowanie większy. Z nim wiążą się płace, które są wyższe od tych obowiązujących przed laty.
Trzeba jednak podkreślić, że inna niż pielęgniarek i pielęgniarzy jest sytuacja położnych. Kształci się ich zdecydowanie mniej. Powód - znaczący spadek urodzin dzieci i zamykanie porodówek. Dlatego WSG wygasza kierunek położnictwo.
Czepki dla pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych: symboliczne przyjęcie do zawodu
Grono położnych było najmniej liczne podczas czwartkowego dyplomatorium KNM WSG. Wśród 150 absolwentek i absolwentów studiów licencjackich i magisterskich zdecydowanie dominowały panie.
Częścią uroczystości było też czepkowanie. Absolwentkom studiów licencjackich nauczyciele akademiccy oraz przedstawiciele środowiska medycznego symbolicznie nałożyli czepki. Absolwentom nakleili niewielkie czepki na strój medyczny. Te gesty oznaczają formalne przyjęcie do grona zawodowego pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych.
- Pielęgniarki i położne od lat nie noszą czepków, także dlatego, że przeszkadzały w pracy. Pozostały one jednak jako element tradycji, symbol przyjęcia do zawodu - wyjaśnia Anna Szytniewska, naczelna pielęgniarka w WSZ w Toruniu
Goście z Afryki w Toruniu: dyplomy dla pielęgniarek i pielęgniarzy
W gronie 150 absolwentów KNM WSG, którzy odebrali dyplomy i czepki, znalazło się 50 studentek i studentów z Afryki. Także wśród nich dominowały panie.
- Mamy bardzo duże grono absolwentów z Afryki. Pochodzą z Zimbabwe, Rwandy, Nigerii, Kenii - mówi Wiktor Karasiewicz, dziekan KNM WSG. - Wielu z nich przyjechało tutaj dzięki wielkiemu wysiłkowi finansowemu swoich rodzin. Studentom z Afryki nie było łatwo, a główny problem stanowiła bariera językowa podczas praktyk w szpitalach. Z doświadczenia wiemy, że wielu nie wróci do Afryki. Ruszą do pracy w państwach Europy Zachodniej. Jej zdobycie ułatwi im dyplom uzyskany w Polsce, czyli państwie Unii Europejskiej.
Studenci z Afryki podczas trzyletnich anglojęzycznych studiów w WSG mieszkali w Toruniu i Bydgoszczy. Praktyki mieli - tak jak koleżanki i koledzy z Polski - w szpitalach w Toruniu i Grudziądzu.
Na dyplomatorium przyjechało wielu bliskich absolwentek i absolwentów z Afryki. Wszyscy bardzo żywiołowo, z wielką euforią reagowali podczas wręczania dyplomów.