Toruń: Pobita przez ucznia nauczycielka opuściła szpital. Chłopak ma problemy zdrowotne
Toruńskie Liceum Ogólnokształcące przy ulicy Marii Skłodowskiej-Curie to placówka dla młodzieży ze specjalnymi potrzebami, ale agresji nie usprawiedliwia.
Miała czerwone światło. Nie zatrzymała się. Dramatyczne nagranie
- Nie akceptujemy żadnych form przemocy - oświadczyli w czwartek 13 listopada prezes spółki prowadzącej szkołę i jej dyrektorka.
Uczeń ze szczególnymi potrzebami i atak agresji: kilka uderzeń w głowę nauczycielki
Tą sprawą poruszony jest nie tylko Toruń. W środę, 12 listopada, w szkole pobita została przez 18-letniego ucznia nauczycielka. Do ataku doszło rano, na lekcji informatyki. W klasie, w której kształceni są uczniowie ze szczególnymi potrzebami. Jak nieoficjalnie dowiedziały się "Nowości", 18-latek też do takich osób należy.
Tu zaznaczmy, że opisywana szkoła to niepubliczna placówka oświatowa kształcąca uczniów ze spektrum autyzmu, pierwsza tego typu w Toruniu i regionie. Zapewnia, że posiada przygotowane kadry specjalistyczne oraz wszystko, co konieczne do kompleksowego objęcia oddziaływaniem terapeutyczno-edukacyjnym uczniów ze spektrum autyzmu oraz niepełnosprawnościami sprzężonymi ze spektrum.
Do ataku na 62-letnią nauczycielką doszło na lekcji informatyki.
- Kobieta została uderzona kilkukrotnie w głowę przez 18-letniego ucznia, po tym, jak przekazała swoje uwagi do wykonanego przez niego zadania. Kobieta została przetransportowana przez służby medyczne do szpitala. Nastolatek został zatrzymany i jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego - przekazuje asp. Dominika Bocian, rzeczniczka toruńskiej policji.
Za to przestępstwo grożą nawet trzy lata pozbawienia wolności. Zarzut dla ucznia mówi jednak dokładnie nie tylko o wspomnianym naruszeniu nietykalności, ale także spowodowania lekkiego uszczerbku na zdrowiu. Nauczycielka doznała urazów głowy i twarzy, ale szczęśliwie lekkich. Jeszcze tego samego dnia - w środę 12 listopada - wypisana została ze szpitala.
Na razie postępowanie prowadzi policja - pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód. W czwartek 13 listopada akta sprawy z Komisariatu Policji Toruń Rubinkowo trafić mają do śledczych.
Szkoła oświadcza: "Nie akceptujemy żadnych form przemocy"
Uczniowie z autyzmem i jego spektrum wymagają specjalnego postępowania. To jednak - jak oświadcza szkoła - agresji nie usprawiedliwia.13 listopada prezes i dyrektorka placówki wydali specjalny komunikat.
- Pragniemy stanowczo podkreślić, że szkoła nie akceptuje żadnych form przemocy - zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Po zdarzeniu natychmiast podjęto odpowiednie działania, udzielono pomocy poszkodowanemu nauczycielowi, zapewniono bezpieczeństwo pozostałym uczniom oraz powiadomiono odpowiednie służby. Sprawa jest obecnie wyjaśniana zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa oraz procedurami obowiązującymi w szkole - podkreślają dyrektor TLO Aleksandra Ostrowska i prezes prowadzącej szkołę spółki Andrzej Chalecki.
W komunikacie szkoła zaapelowała też o uszanowanie prywatności stron tej sprawy oraz "powstrzymanie się od rozpowszechniania niesprawdzonych informacji".
"Nowości" 13 listopada telefonicznie skontaktowały się z placówką i prosiły o rozmowę z panią dyrektor lub inną osobą władną przekazać dodatkowe informacje. Przekazano nam, że to obecnie niemożliwe i odesłano do oświadczenia opublikowanego na stronie internetowej liceum.
Kosz na głowie nauczyciela - to był wstrząs w Toruniu w 2003 roku
Od ponad dwudziestu lat żaden podobny atak agresji na nauczyciela w Toruniu nie poruszył tak opinii publicznej. Ostatnia taka głośna sprawa miała miejsce w roku 2003 w Technikum Budowlanym. Wtedy na lekcji w "budowlance" uczeń na lekcji założył nauczycielowi kosz na śmieci na głowę. Dodajmy, że nie była to placówka dla młodzieży ze szczególnymi potrzebami...
Sprawa była głośna w mieście, regionie i Polsce. W Toruniu władze miasta powołały wtedy specjalny sztab kryzysowy, do miasta przyjechał wysoki urzędnik z Ministerstwa Edukacji Narodowej, a efektem wydarzeń były m.in. poważne zmiany w sieci szkół w mieściej.
Jak zakończy się sprawa 18-latka z Toruńskiego Liceum Ogólnokształcącego? Czas pokaże. Do tematu "Nowości" będą wracały. Bezspornym pozostaje, że do aktu przemocy doszło. Na uwadze jednak prokuratura (i prawdopodobnie w przyszłości sąd) będzie zapewne miała cały kontekst: okoliczności, typ placówki oraz stan psycho-fizyczny ucznia.