Trzech zatrzymanych do oszustw na wnuczka, prokuratora i policjanta. Odzyskano 150 tysięcy złotych
Do pierwszego oszustwa doszło w Jaczkowie. 87-letnia kobieta uwierzyła w historię o bliskim, który miał rzekomo spowodować wypadek. Pod pretekstem pomocy przekazała 29-latkowi reklamówkę z 60 tys. zł. Na miejscu czekał na niego 31-letni wspólnik w samochodzie. Policja, mając już sygnały o oszustach w regionie, zareagowała natychmiast i zatrzymała mężczyzn podczas próby ucieczki.
Niemal równocześnie, w sąsiednim Czarnym Borze, do 63-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za prokuratora. Twierdził, że prowadzi akcję przeciwko listonoszom roznoszącym fałszywe banknoty. Polecił seniorkę, by przekazała pieniądze „funkcjonariuszowi” – okazał się nim 16-latek. Po odebraniu 90 tys. zł uciekł do Wałbrzycha, ale tam również został zatrzymany. W wynajmowanym apartamencie policjanci znaleźli torbę z gotówką.
Dorosłym sprawcom grozi do 8 lat więzienia – decyzją sądu trafili na trzy miesiące do aresztu. Nieletni został umieszczony w schronisku dla nieletnich i odpowie przed sądem rodzinnym. Policja sprawdza, czy ta sama grupa nie ma na koncie innych podobnych przestępstw.
Równolegle, w innej sprawie, policjanci z Kamiennej Góry zatrzymali 55-latka podejrzanego o oszustwa na szkodę seniorów. Mężczyzna, podszywając się pod członków rodziny, wyłudzał pieniądze, powołując się na fikcyjne wypadki. Funkcjonariusze zabezpieczyli gotówkę i telefon, którym posługiwał się podejrzany.