Twaróg: Sceny jak z gangsterskiego filmu. Kradzież, pościg, bijatyka, dzielnicowy strzela z broni. Znamy finał tej historii
Zaczęło się od kradzieży w sklepie
Wszystko miało swój początek w piątek 26 września 2025 roku około 19. Do policjantów wpłynęło wtedy zgłoszenie o trzech mężczyznach, którzy na terenie marketu przy ulicy Zamkowej w Tworogu ukradli artykuły spożywcze i alkohol o wartości ponad 200 złotych.
W pościg za nimi ruszył kierownik sklepu, a także przypadkowi mężczyźni. Jak się później okazało to strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowskich Górach i Ochotniczej Straży Pożarnej w Tworogu.
Kumple wrócili, by odbić kolegę. Dzielnicowy użył broni
Strażacy zatrzymali jednego ze zbiegów, jednak jego koledzy wrócili, by go odbić. Doszło do szarpaniny, posypały się groźby. W tym czasie na miejsce dotarli policjanci z Tworoga, którzy kontynuowali pościg za całą trójką.
Kiedy agresywni złodzieje uciekali ulicą Składową w kierunku terenów leśnych, dzielnicowy wykorzystał broń służbową i oddał strzał ostrzegawczy. Jeden ze sprawców kradzieży przestraszył się i od razu położył na ziemię. Był to 27-latek z Siemianowic Śląskich, który trafił na noc do policyjnej celi. W kolejnych dniach usłyszał on prokuratorski zarzut kradzieży rozbójniczej, a sąd przychylił się do wniosku śledczych i tymczasowo aresztował go.
Po nitce do kłębka. Zatrzymania w Brynku i Kotach
Policjanci z Tworoga zajęli się namierzeniem pozostałych mężczyzn, biorących udział w tym zdarzeniu. Na efekty ich pracy nie trzeba było długo czekać, bo już 5 października kryminalni zatrzymali 19-latka w jego mieszkaniu w Brynku. On również usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej i został objęty policyjnym dozorem.
Dwa dni później stróże prawa z Tworoga połączyli siły z tarnogórskimi kryminalnymi i weszli do jednego z domów w Kotach, gdzie zastali ostatniego ze sprawców. Był nim 26-latek, który, jak się również okazało, był poszukiwany listem gończym. Dlatego też po przedstawieniu mu prokuratorskich zarzutów, trafił do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe 8 miesięcy.
Sprawą kradzieży rozbójniczej, której dopuściła się cała trójka, zajmie się teraz sąd. Zgodnie z prawem mężczyznom grozi nawet do 10 lat więzienia.