Ukradł byłemu szefowi busa z elektronarzędziami. Wpadł przez puszkę
W poniedziałkowy poranek dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach odebrał zgłoszenie o porzuconym pojeździe, który – jak się okazało – został wcześniej skradziony z jednej z miejscowości w powiecie opolskim. Zgłaszającym był właściciel lokalnej firmy budowlanej, który zauważył brak służbowego opla na terenie przedsiębiorstwa. W pojeździe znajdowały się również elektronarzędzia o wartości ok. 40 tysięcy złotych. Samochód oszacowano na niemal 50 tysięcy.
Dzięki szybkiej reakcji właściciela i jego pracowników auto zostało wkrótce odnalezione w jednej z miejscowości w powiecie krapkowickim. Niestety, narzędzia zniknęły. Te policjanci odnaleźli później – ukryte w lesie na terenie innej miejscowości w gminie Krapkowice.
Funkcjonariusze ustalili, że za kradzieżą może stać były pracownik firmy. Tropem, który przyspieszył identyfikację sprawcy, była... puszka po charakterystycznym piwie znaleziona przy schowanych narzędziach. Jak potwierdził właściciel firmy, konkretny trunek regularnie spożywał tylko jeden z byłych pracowników.
Dzięki zebranym dowodom policjanci ustalili, że podejrzany nie działał sam. Co więcej, obaj sprawcy – w wieku 42 i 45 lat – zjawili się na miejscu ukrycia „fantów”, by ponownie je przejąć. Tam zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy i trafili do policyjnego aresztu. Mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi im kara do 10 lat więzienia. Skradzione mienie zostało w całości odzyskane i zwrócone właścicielowi.