Ulewa w Łodzi i regionie. Strażacy interweniowali 132 razy. Najwięcej w stolicy województwa
Strażacy mieli dużo pracy
Strażacy odnotowali 6 uszkodzonych dachów.
Najwięcej interwencji podjęli ratownicy w Łodzi - 26, powiecie piotrkowskim - 20, łowickim - 11, pabianickim - 11 i tomaszowskim - 11.
To miejsce przeżywa wielkie oblężenie. Tłoczą się i marzną, aby wszystko zobaczyć
Nikt nie ucierpiał.
Wszystko przez niż genueński
Sprawcą ostatnich opadów deszczu jest niż genueński. To ten sam "sprawca" powodzi na Dolnym Śląsku we wrześniu 2024 roku oraz kataklizmu w Polsce w 2010 roku. Teraz oszczędził region łódzki i Łódź, bo co prawda od wtorkowego popołudnia leje prawie non stop, w dzień i nocy, ale nie są to gwałtowne ulewy powodujące podtopienia. Obyło się także bez burzy, wichury i gradobicia.
Już od piątku 11 lipca opady mają być tylko przelotne, niezbyt obfite. Codziennie do piątku 11 lipca do piątku 18 lipca w ciągu doby może spaść od 1 litra do 10 litrów za metr kwadratowy.
Będzie burzowo
Jak twierdzi Jarosław Turała, łódzki obserwator pogody, niż genueński wypełnił się i zaniknął, a teraz wędruje kolejny w naszym kierunku z frontem atmosferycznym.
- Tutaj opady będą mniejsze, szczególnie w województwie łódzkim niż ostatnio. Będzie za to duszno i burzowo w przyszłym tygodniu - mówi.