Usłyszała krzyki i niepokojące odgłosy. Kobieta zaalarmowała Straż Miejską i uratowała starszego mężczyznę
Mieszkanka Kalisza usłyszała krzyki i niepokojące odgłosy w sąsiednim lokalu. Postanowiła nie zwlekać i powiadomiła Straż Miejską Kalisza. Okazało się, że podejrzenia były uzasadnione. Pomocy potrzebował schorowany mężczyzna.
Źródło zdjęć: © Straż Miejska Kalisza
Ewelina Samulak-Andrzejczak
Mieszkanka Kalisza zaalarmowała Straż Miejską, bo usłyszała niepokojące odgłosy
W niedzielę, 25 maja w godzinach porannych dyżurny Straży Miejskiej Kalisza otrzymał niepokojące zgłoszenie telefoniczne na nr alarmowy 986 od jednej z mieszkanek Kalisza.
- Zgłaszająca poinformowała, że z mieszkania obok, gdzie mieszka starsza osoba, słychać było głośne odgłosy przewracanych przedmiotów oraz krzyki. Funkcjonariusze Straży Miejskiej Kalisza niezwłocznie udali się na miejsce i potwierdzili, że z lokalu mieszkaniowego rzeczywiście dobiegają niepokojące dźwięki. W trosce o życie i zdrowie starszej osoby podjęto decyzję o siłowym otwarciu drzwi, do czego wezwano strażaków. Jak się okazało, schorowaną osobą był mężczyzna, który ze względu na wiek i ograniczoną mobilność, nie był w stanie sam się podnieść. Na szczęście dzięki szybkiej reakcji służb udzielono mu niezbędnej pomocy – informuje Straż Miejska Kalisza i dziękuje czujnej sąsiadce za reakcję.
Strażnicy Miejscy przypominają i apelują do mieszkańców o byciu czujnym i wrażliwym na dochodzące sygnały z naszego otoczenia.
- Czasem jedno powiadomienie odpowiednich służb może zmienić czyjś los. Nie przechodźmy obojętnie wobec innych. Dzięki temu zgłoszeniu oraz szybkiej reakcji służb zdołano uratować komuś zdrowie, a może nawet życie – dodaje Straż Miejska Kalisza.