Wągrowiec: Wypiła alkohol, a następnie chciała odjechać samochodem
We wtorkowy wieczór (26 sierpnia) na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna z informacją o kobiecie, która po spożyciu alkoholu chciała odjechać z terenu przy kąpielisku w Kobylcu pod Wągrowcem.
- Operator został poinformowany że świadkowie uniemożliwili odjazd kobiecie, która wraz z dzieckiem była nad jeziorem. W zgłoszeniu podali, że widzieli jak wcześniej wypiła dwa piwa, a teraz nietrzeźwa chce prowadzić samochód. Terenowy Jeep którym chciała odjechać został zastawiony, co uniemożliwiło kobiecie wyjazd - relacjonuje Dominik Zieliński z policji w Wągrowcu, która została wezwana na miejsce zdarzenia.
Co istotne kobieta, próbowała odjechać nawet po przybyciu na miejsce służb. - Dopiero gdy policjanci krzyknęli aby się zatrzymała i zagrozili użyciem środków przymusu bezpośredniego, kobieta wyłączyła silnik i otworzyli drzwi - wskazuje przedstawiciel komendy.
35-letnia kobieta w rozmowie z policjantami zaprzeczyła jakoby miała spożywać alkohol. Policyjny alkomat pokazał jednak coś innego.
- Badanie alkomatem wskazało jednak, że w jej organizmie znajduje się 0,5 promila, a kolejne badania potwierdziły, że stężenie malało. Policjanci zabronili kobiecie dalszej jazdy, samochód przekazali jej matce, która przyjechała na miejsce. Zaopiekowała się ona też 10-letnim wnukiem - informuje policjant.
Jak wskazuje przedstawiciel wągrowieckiej policji za kierowanie samochodem w stanie "po użyciu alkoholu" grodzi kara aresztu, grzywny, zakaz prowadzenia pojazdów 6 miesięcy do 3 lat oraz 15 punktów karnych.
- Sąd w sposób obowiązkowy orzeka zakaz prowadzenia pojazdów - wskazuje Zieliński.